WYWIAD Z DOOGIE WHITEM Z GRUPY LA PAZ
Dodane przez muzol dnia 02.06.2013
Zapraszam do lektury wywiadu z wokalistą zespołu La Paz. Doogie White to doświadczony i ceniony artysta, który współpracował między innymi z Rainbow, Yngwie Mamlsttenem. Głowenym tematem naszej rozmowy była wydana niedawno druga płyta Doogie White & La Paz ''The dark and the light''.


Treść rozszerzona
Zapraszam do lektury wywiadu z wokalistą zespołu La Paz. Doogie White to doświadczony i ceniony artysta, który współpracował między innymi z Rainbow, Yngwie Mamlsttenem. Głowenym tematem naszej rozmowy była wydana niedawno druga płyta Doogie White & La Paz ''The dark and the light''.




1. Doogie White & La Paz powstał w 1984 roku. Wiem, że zespół był bliski podpisania kontraktu płytowego, ale niestety do tego nie doszło. Dlaczego?

Prawda jest taka, że nie byliśmy na to gotowi. Poza tym wszytkie wielkie wytwórnie podpisały umowy z The Almighty, GUN, Little Angels, Wolfsbane oraz innymi zespołami więc nie było dla nas miejsca. Kazdy ma swoj limit ilosciowy. My włożyliśmy w to, co mielismy najlepszego.

2. Współpracowałeś z Ritchie Blackmorem na świetnym albumie Rainbow ''Stranger in us all''. Jak wspominasz tamten okres? Wielu muzyków mówiło,że praca z Ritchiem trudna. Czy też miałeś takie odczucia?

Zawsze uważałem, że współpraca z Ritchiem była dobra. Przeżyliśmy wiele wspaniałych chwil pisząc i nagrywając materiał na tę płytę oraz grając świetne koncerty. Bardzo dobre czasy dla mnie.

3. Czy trudno było powrócić z La Paz na muzyczną scenę po tylu latach?

Niezupełnie. Zawsze razem pozostaliśmy bliskimi przyjaciółmi i pojawila sie możliwość ponownego zejścia się by grać razem na urodzinach stacji radiowej z Thunder, SAHB i Almighty. Powiedzieliśmy po prostu ''tak'' i wszystko zaczęło sie rozwijać. Pojawia się wiele możliwości, żeby muzyka mogla zostać stworzona i usłyszana, a my chcieliśmy tylko tak naprawde miec osobiste nagranie muzyki z naszych czasów. Wtedy to Metal Mind to usłyszał i zaproponował umowę. Teraz jesteśmy przy drugiej płycie.

4. Kiedy zaczęliście prace nad ''The dark and the light''? Czy trudno było stworzyć nowy, premierowy materiał? (na ''Granite'' znalazły się wasze starsze nagrania).

Byłem w trasie z Michaelem Schenkerem i Chic słyszał dźwięki w swojej głowie. Okazało się, że były to gitarowe riffy. Spytał mnie, czy byłbym zainteresowany zrobieniem nowej płyty. Odpowiedziałem, że jasne zobaczmy co się da zrobić. Gdy ja byłem w trasie on zaczał tworzyć dema dla mnie, abym mógł nad nimi popracować. Te nagrania wywarly na mnie olbrzymie wrażenie i postanowiliśmy nagrać płytę. Metal Mind Productions był zainteresowany jej zrealizwoaniem więc udaliśmy się do studia...




5. Jestem pod wrażeniem majestatycznych i symfonicznych utworów takich jak ''Burlesue'', ''Devil in disguise'', a także ''Men of war'' z patetycznym finałem ''Fallen''.Dla mnie to był tak jakbym słuchał ''Stargazer''. Kto wpadł na pomysł wykorzytania orkiestrowych aranżacji w tych kompozycjach?


Ten album to zasługa Chica.McSherry'ego. On słyszy te rzeczy w głowie i potem przerabia je na gitarę, a następnie zarządza całym procesem dopóki nie będzie miał dokładnie tego, co mu słyszy w głowie. To jest taki unikalny rodzaj talentu, który słyszałem, że mają tylko dwie osoby – Steve Harris i Freddie Mercury. Chic napisał muzykę i wyprodukował album. Reszta zespołu dodała swoje nowinki do utworów , i w ten sposob powslatal nowa plyta La Paz..

6. Na płycie mamy również pogodniejsze utwory – energetyczny ''Little black book of songs'', ''The good old days'' z sentymentalnym tekstem oraz klasyczną rockową balladę ''Lonely are the brave''.

To wszystko prawda. Myślę, że naprawdę chcieliśmy rozszerzyć granice muzyczne i tekstowe. Czasem musisz spojrzeć w przeszłość, aby pójść na przód.

7. ''Don't drink with the devil'' jest jednym z moich ulubionych utworów. Ma ten specyficzny rockowy nerw.

To jest pierwsza rzecz jaką udało mi się napisać. Ma w sobie tak wiele energii. Maly Mitch McSherry naprawde ją podkręcił rockowo. To był ostatnio przebój tygodnia w Classic Rock Magazine. To nas dodatkowo podkręciło.

8. ''Sweet little mistreated'' przypomina mi stylistycznie Rainbow z Joe Lynn Turnerem.

Hmmm. Nie jestem do końca przekonany ,ale każdy ma inne ucho i jeśli wysłyszałeś wpływy Rainbow to świetnie. Joe jest wspaniałym wokalistą i tekściarzem oraz bliskim przyjacielem.... A może dlatego tak mówisz, bo Rainbow miał utwór zatytułowny ''Miss mistreated''.

9. Wiem, że okładka płyty została zaprojektowana przez dwójkę polskich artystów – Oliwię Piotrowską – Wieczorek i Jarosława Wieczorka. Mógłbyś powiedzieć więcej na ten temat?

Nasza wytwórnia płytowa zaproponowała te osoby. Zawsze chciałem zrobić okładkę płyty z maskami. Ja przedstawiłem koncept i pomysł z którym oni wyszli zadziałał perfekcyjnie, różne wizje wspaniale zostały połączone... To było bardzo ekscytujące.

10. Jakie są artystyczne plany na najbliższą przyszłość La Paz i Tank? Pamiętasz zagrany z Tank koncert w Polsce?


Granie w Polsce sprawiło mi wiele radości. To są dla mnie miłe wspomnienia, fani byli naprawdę zwariowani. Chciałbym niebawem powrócić ponownie do Polski. A co do La Paz – rozpatrujemy różne opcje jeśli chodzi o miejsca gdzie będziemy grać.


Dziękuję za rozmowę!