CORRUPTION ''DEVIL'S SHARE'' (2014)
Dodane przez muzol dnia 08.06.2014
Formacji Corruption chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. To bodaj pierwsza polska formacja poruszająca się w stylistyce stoner metalu. Jednak nowa płyta wesołych chłopaków z Corruption przynosi pewne zmiany. Teraz już nie sposób wcisnąć muzyki formacji do jednej ''szufladki''. Bardzo dobrze, że Corruption postanowili nieco odświeżyć swój wypracowany przez lata, styl.



Treść rozszerzona
Formacji Corruption chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. To bodaj pierwsza polska formacja poruszająca się w stylistyce stoner metalu. Jednak nowa płyta wesołych chłopaków z Corruption przynosi pewne zmiany. Teraz już nie sposób wcisnąć muzyki formacji do jednej ''szufladki''. Bardzo dobrze, że Corruption postanowili nieco odświeżyć swój wypracowany przez lata, styl.



Potwierdza to już sam początek – ''Hang'n over'' to doskonały przykład, jak można połączyć tradycyjne country z klasycznym rock'n rollem. Niemożliwe? Przekonajcie się sami! Finał kompozycji kojarzy mi się trochę z klasykiem Kiss ''Detroit Rock City.'' Ze wszystkich nagrań na płycie emanuje bardzo poztywna energia. Chcecie stylowego, nowocześnie brzmiącego bluesa? Dostaniecie go w ''Story of things that should not be'' oraz w stylowym ''Traveller blues.''.

Jednym z moich ulubionych nagrań na ''Devil's share'' jest krótki, akustyczny ''Trespasstellers.'' Ta minaturka świetnie buduje napięcię przed prawdziwym huraganem w postaci ''Inspire''. Tutaj już mamy do czynienia z klasycznym, ''pustynnym'' stoner metalem. To na pewno jednen z najlepszych fragmentów tej płyty. W ''Regression'' ponownie powracają countrowe klimaty, a sama kompozycja zwraca uwagę chóralnymi partiami wokalnymi oraz bluesowymi solówkami gitar.

Ciśnienie podnosi też pomysłowa wersja słynnego hymnu motocyklistów – ''Born to be wild.'' Corruption zrobili to naturalnie po swojemu. Już sam tytuł ''Born to be Zakk Wylde'' to ukłon w stronę słynnego Zakka. Dodatkowym smaczkiem jest cytat z ''Holy diver'' nieodżałowanego Dio. Zamykający album ''Moment of truth'' tylko pozornie wydaje się być typową, stonerową kompozycją. Ostre refreny bardzo ciekawie są zestawione ze spokojnymi, wręcz balladowymi zwrotkami. Na sam koniec zmiana tempa i powrót do metalicznego rock'n' rolla. To kolejny dowód na to, że Corruption lubią zaskakiwać i łamać sztywne bariery stylistyczne.

Płyty słucha się znakomicie – potężne brzmienie gitar, wzorowa praca sekcji rytmicznej (ten bas!) i prawdziwie, rock'n' rollowe wokale. Do tego ciekawe aranżacje, zaskakujące zestawienie różnych stylistyk muzycznych i świetne wykonanie. Zresztą wystarczy rzut oka na okładkę i już wiemy czego można się spodziewać. ''Devil's share'' to krążek w sam raz na metalową prywatkę albo jakąś równie huczną imprezę!