MECH ''X'' (2014)
Dodane przez muzol dnia 07.01.2015
Kto by pomyślał, że od reaktywacji zespołu Mech minęło już 10 lat? Grupa tworzy obecnie zupełnie inna muzykę niż w latach 80-tych. Jedynym wspólnym łącznikiem jest osoba lidera – Macieja Januszko vel Baby Jagi. ‘’X’’ jest płytą kompilacyjną, zawierającą 11 utworów (w tym premierowy ‘’To on to on to on’’).
Treść rozszerzona
Kto by pomyślał, że od reaktywacji zespołu Mech minęło już 10 lat? Grupa tworzy obecnie zupełnie inna muzykę niż w latach 80-tych. Jedynym wspólnym łącznikiem jest osoba lidera – Macieja Januszko vel Baby Jagi. ‘’X’’ jest płytą kompilacyjną, zawierającą 11 utworów (w tym premierowy ‘’To on to on to on’’).
Znajdujące się na tym krążku kompozycje można podzielić na dwie kategorie: powstałe po reaktywacji w 2004 roku oraz nagrania z lat 80-tych, w nowych aranżacjach. Kompilację otwiera, przebojowy i pogodny, jak na Mech, utwór ‘’To on to on to on’’, z interesującym tekstem o przewrotnej naturze kobiet. Akustyczne brzmienia są także obecne w lirycznej balladzie ‘’Nie wiedzieć nic’’, ubarwionej ognistą, gitarową solówką Piotra ‘’Dzikiego.’’ Nieco inny jest na wpół akustyczny, zbudowany na bujającym rytmie, ‘’Witam Panie’’. To jedno z moich ulubionych nagrań na całej kompilacji.
Zdecydowanie bardziej metalowe oblicze Mechu reprezentują takie utwory jak: majestatyczny ‘’Painkiller’’, wgniatający w ziemię ‘’Grzech wiara lęk’’ oraz ultra ciężki ‘’Twój morderca.’’ W tych nagraniach wyraźnie słychać wpływy solowej twórczości Ozzy’ego Osbourne’a oraz Black Label Society - wokalna maniera Macieja i pirotechniczna gra ‘’Dzikiego.’’ Czy to dobrze? Moim zdaniem jednak nie do końca – muzyka Mechu z lat 80-tych była jednak bardziej oryginalna…
W tym przekonaniu utwierdzają mnie, zamieszczone na kompilacji, nowe aranżacje kompozycji zespołu sprzed ponad 30 lat. W ‘’Piłem z diabłem bruderszaft’’ usunięto klimatyczną, progresywną środkową część. Moim zdaniem znacząco to zubożyło tę kompozycję – został jedynie charakterystyczny, gitarowy riff. ‘’Brudna muzyka’’ (tutaj w koncertowej wersji) wypada znacznie lepiej niż w pierwotnym, popowym oryginale. ‘’Tasmania’’ i ‘’Popłoch’’ znacząco się nie zmieniły w stosunku do swoich pierwowzorów. Mając jednak w pamięci te klasyczne wersje z lat 80-tych nowe interpretacje wypadają nieco blado.
Szkoda, że płyta jest tak krótka – powinno się na niej znaleźć więcej utworów nagranych po reaktywacji. Album ‘’X’’ daje dobre pojęcie o tym, jak bardzo zmieniła się i ewoluowała muzyka zespołu. Warto posłuchać i przekonać się o tym '’nausznie.’’