RUSSIAN CIRCLES NA DWÓCH KONCERTACH W POLSCE Dodane przez muzol dnia 08.10.2016Agencja P.W.Events zaprasza na koncerty Russian Circles. Chicagowskie, post-rockowe trio podczas jesiennej, europejskiej trasy odwiedzi 21.10 wrocławski klub Firlej i 23.10 warszawski klub Hydrozagadka. Muzycy zaprezentują materiał z głośno zapowiadanego albumu "Guidance", którego premiera zapowiadana jest na 5 sierpnia 2016 roku przez wytwórnię Sargent House. Supportem będzie punkowa formacja Kovadlina.
Treść rozszerzonaAgencja P.W.Events zaprasza na koncerty Russian Circles. Chicagowskie, post-rockowe trio podczas jesiennej, europejskiej trasy odwiedzi 21.10 wrocławski klub Firlej i 23.10 warszawski klub Hydrozagadka. Muzycy zaprezentują materiał z głośno zapowiadanego albumu "Guidance", którego premiera zapowiadana jest na 5 sierpnia 2016 roku przez wytwórnię Sargent House. Supportem będzie punkowa formacja Kovadlina.
Russian Circles (USA, Sargent House) - post rock, post metal: Trudno uwierzyć, że to trio pochodzące z Chicago raczy nas pięknymi dźwiękami już 12 lat. Podobnie jak ich kolegom z tego samego miasta, zespołowi Pelican, ciężko przypiąć im jedną łatkę gatunkową. Na przestrzeni jednej EPki i 5 albumów długogrających, które dotychczas wydali, jedne były bardziej post-rockowe, inne natomiast cięższe i zdecydowanie mocniej przepełnione post-metalowym brzmieniem. Zaskarbili sobie serca fanów występami na żywo, na których zasłynęli z niesamowitej energii i żywiołowości na scenie. Początki grupy sięgają końca 2004 roku, gdy gitarzysta Mike Sullivan, basista Colin DeKuiper (obaj należący wówczas do innej instrumentalnej grupy Dakota/Dakota) i Dave Turncrantz, sformowali w St. Louis grupę Riddle of Steel, która przekształciła się w obecne Russian Circles.
Obecnie, miejsce Colina DeKuipera zajmuje Brian Cook. Russian Circles to zespół ciągle poszukujący i lubiący zaskakiwać smaczkami na kolejnych wydawnictwach. Koncertowali już z takimi zespołami jak Boris, Isis, Red Sparowes, Minus the Bear, Daughters, Pelican, Mono, Deafheaven czy Tool, a Chelsea Wolfe udzieliła się wokalnie na ich ostatnim albumie „Memorial”. Amerykanie ciągle rozszerzają granice swojej twórczości poprzez pracę z szerszym zasobem dźwięków i struktur. Pod wieloma względami ich ostatnia płyta była elegią do przeszłości, pamiątką z fonetycznych poszukiwań młodzieńczych lat zespołu. „Memorial” obejmowała wiele aspektów z palety tego, do czego to trio nas przyzwyczaiło: nuta mroku, kinowy majestat, gorzka zręczność i ponury minimalizm. Jednak teraz powracają z nowym albumem. Jak zapowiadają, znacznie dojrzalszym i naładowanym emocjonalnie. W jednym z wywiadów muzycy przyznali, że jeśli ich czwarty album „Empros” (greckie tłumaczenie: Naprzód) był oświadczeniem wytrwałości, to nowy materiał na „Guidance” stał się symbolem kroczenia w przyszłość, nie zrażając się tym, co nas czeka.
Album „Guidance” Russian Circles zapowiadany jest jako ten, który ukazuje dążenie zespołu do wyczarowania wielowymiarowej, dramatycznej opowieści instrumentalnej i uzyskania nowych tekstur z ich instrumentów. Utwory nie są zbudowane koncepcyjnie. Trio z Chicago postawiło tym razem na instynkt i podstawy emocjonalnych reakcji. Muzycy zapowiadają, że po 12 latach gry nie próbują testować cierpliwości swoich fanów albo proponować radykalnej zmiany inwencji. Zamiast tego stosują „Guidance” do kontynuowania badania muzycznej polaryzacji ciszy i głośności, złożoności i prostoty, brzydoty i piękna. Radykalne, dynamiczne zmiany i prosta produkcja „Enter”, metaliczny atak lockstepów na „Station”, symfoniczna wielkość „Genevy”, piasek i brud z „Empros” i oscylacja pomiędzy melancholią i gniewem na „Memorial” - to wszystko były ogromne kroki ku ideałowi. „Guidance” przenosi zespół znacznie bliżej realizacji tego celu. http://russiancirclesband.com/