SKALPEL BIG BAND OGŁASZA DODATKOWE KONCERTY Dodane przez muzol dnia 23.03.2019Warszawa, Katowice i Kraków – to ostatnie przystanki na trasie koncertowej Skalpel Big Band. Zespół wystąpi w tych miastach w najbliższy piątek, sobotę i niedzielę. Koncerty zostaną zarejestrowane z myślą o wydaniu płyty live.
Treść rozszerzonaWarszawa, Katowice i Kraków – to ostatnie przystanki na trasie koncertowej Skalpel Big Band. Zespół wystąpi w tych miastach w najbliższy piątek, sobotę i niedzielę. Koncerty zostaną zarejestrowane z myślą o wydaniu płyty live.
Podczas tournée dostępne jest wyjątkowe wydawnictwo – kompatkowa EP z fragmentami prapremierowego występu Skalpela w bigbandowym składzie w poznańskiej Aula Nova. Niedawno zespół wypuścił drugiego singla - „Sunset”.
Lutowa część tournée Skalpel Big Band spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem publiczności, która tłumnie wypełniła sale koncertowe. Z początkiem kalendarzowej wiosny - kolejna okazja do spotkania z tym niezwykłym przedsięwzięciem. 22 marca – siedemnastoosobowy skład wystąpi w warszawskim klubie Palladium, dzień później – w katowickim P23, a 23 marca – w krakowskim „Studio”.
Duet Skalpel zyskał rozgłos i uznanie – także na Zachodzie – dzięki płytom „Skalpel” i „Konfusion”, na których didżeje Marcin Cichy i Igor Pudło przełożyli na współczesny język muzyczny jazzowe brzmienia sprzed ponad pół wieku. Bigbandowe wcielenie to zupełnie nowa jakość ich muzyki. Nie byłoby tego projektu bez Patryka Piłasiewicza, młodego aranżera i kompozytora. To właśnie on zaproponował Skalpelowi rozpisanie utworów na orkiestrowy skład.
Ciekawe są początki fascynacji Patryka muzyką duetu. Działo się to w … Wenecji podczas pleneru fotograficznego. ''Wśród malowniczych sklepów, antykwariatów i galerii znalazłem niecodzienny warsztat jubilerski. A w środku wystawa z mnóstwem pięknych przedmiotów: miniaturowych rzeźb stworzonych z zardzewiałej stali, blachy, miedzi, fragmentów mechanizmów, cyferblatów i zegarowych werków. Zza uchylonych drzwi dobiegała muzyka równie niesamowita jak wytwory tajemniczego architekta rdzy i czasu. Wszedłem do środka. Zacząłem uważniej przysłuchiwać się dźwiękom. Zapytałem jubilera o muzykę. „To Skalpel – zespół z Polski. Najlepszy zespół jaki znam, a znam ich wiele”. Zdziwił się, że jestem z Polski, a nie znam ich muzyki. Po powrocie do kraju kupiłem płytę, którą znam dziś na pamięć'' – wspomina Patryk Piłasiewicz.