NAMOR - ''OFIARY PUSTKI'' (2024)
Dodane przez muzol dnia 18.02.2025
Namor to zespół stworzony przez byłych muzyków formacji Kat & Roman Kostrzewski – Michała Laksę (bas) i Krzysztofa Pisteloka (gitara). Tym razem Michał wziął na siebie obowiązki wokalisty, autora tekstów i współkompozytora. ‘’Ofiary pustki’’ to pierwsze oficjalne wydawnictwo Namor.
Treść rozszerzona
Namor to zespół stworzony przez byłych muzyków formacji Kat & Roman Kostrzewski – Michała Laksę (bas) i Krzysztofa Pisteloka (gitara). Tym razem Michał wziął na siebie obowiązki wokalisty, autora tekstów i współkompozytora. ‘’Ofiary pustki’’ to pierwsze oficjalne wydawnictwo Namor.

Zagadkowy jest już sam tytuł płyty – kim są owe ‘’ofiary pustki’’? Czy to fani Kata, którzy smucą się po śmierci niezapomnianego frontmana? A może są to wymienieni wyżej muzycy, którzy postanowili podtrzymać ducha Kostrzewskiego ? A może jedno i drugie?
Zaczyna się bardzo nastrojowo i uroczyście – ‘’Artnam’’ (czyli ‘’Mantra’’) to akustyczna kompozycja z powtarzanymi niczym tytułowa mantra słowami ‘’Namor, Namor’’ (czyli Roman,Roman). To tylko cisza przed burzą bo oto nadchodzi ostry jak brzytwa, z pokręconymi partiami gitary ‘’Ogród przykrości.’’ Tu słychać nawiązania do twórczości Kata z najlepszych lat. Michał. Bardzo mocne otwarcie.
Na pochwałę zasługują różnorodne partie wokalne Michała – od szeptów, poprzez krzyki aż po skandowanie. Teksty na płycie są bardzo w poetyce Kostrzewskiego – piękno sąsiaduje tu z brzydotą i hiperrealizmem.
Podobać się może dynamiczny, pełen turpistycznych, niepokojących wizji ‘’Anioł tchórz.’’ To murowany hit koncertowy. Uwagę zwraca podzielony na dwie części ‘’Włosek jaj’’, z kontrowersyjnym tekstem o przemocy seksualnej. Słowa w refrenie: ‘’Męskość dziś wisi na ostatnim włosku jaj!’’ dają dużo do myślenia.
‘’Umieraj i żyj dalej’’ na pewno spodoba się sympatykom katowskich ballad. Refren: ‘’Idź w nieznane Umieraj i żyj dalej, dalej!’’ brzmią jakby było wypowiedziane przez samego Romana.
Podoba mi się nieco eksperymentalny, szybki ‘’Gen Pato’’,z tekstem, który przypomina mi trochę poetykę pamiętnych, kontrowersyjnych ‘’Purpurowych godów.’’ Niespokojny duch Kostrzewskiego czuwa.
‘’Anielski dom cz. VII’’ poprzez swój tytuł nawiązuje do ‘’Diabelskiego domu.’’ Wyeksponowana partia basu tworzy interesujący groove całości. Oczyma wyobraźni już widzę koncert Namor, na którym publiczność chóralnie śpiewa ‘’Jestem między jawą i snem. Wściekle wyją psy, milczy diabelski dom.’’
Szczególnym utworem na płycie jest ballada ‘’Noł Namor’’, gdzie możemy poznać bardziej liryczne oblicze Michała. Dla mnie to jedna z najlepszych kompozycji na płycie (tak pod względem muzycznym jak i tekstowym).
Chcecie czegoś o bardziej pokręconym rytmie? Znajdziecie to w drapieżnym ‘’A jeśli nigdy nic’’?
Z kolei akustyczny, balladowy ‘’Czorny szlag’’ ponownie pokazuje bardziej liryczne oblicze Namora. Płytę wieńczy, zaskakująco pogodny, instrumentalny ‘’Ostatni hymn.’’
‘’Ofiary pustki’’ naprawdę robią pozytywne wrażenie. To płyta dopracowana brzmieniowo, szczera, pełna muzycznych i tekstowych zwrotów akcji. Duża w tym zasługa samych muzyków, którym udało się uchwycić niespokojnego ducha Kostrzewskiego i umieścić go na ‘’Ofiarach pustki.’’ Płyta powinna się spodobać nie tylko zdeklarowanym fanom dawnego Kata z Romanem na czele.