DEVIL'S STARSHIP - ''DIE GLOCKE'' (2025)
Dodane przez muzol dnia 25.10.2025
Devil’s Starship to muzyczny projekt Krzysztofa Morfiny (znanego z wrocławskiego Jesus Rodriguez) oraz Marcina Stefanickiego. To jest trzon zespołu, ale poza tym w nagraniu płyty wzięło udział więcej artystów. Na ‘’Die Glocke’’ mamy do czynienia z muzyką z pogranicza folku, subtelnego rocka, a nawet gotyku.

Treść rozszerzona
Devil’s Starship to muzyczny projekt Krzysztofa Morfiny (znanego z wrocławskiego Jesus Rodriguez) oraz Marcina Stefanickiego. To jest trzon zespołu, ale poza tym w nagraniu płyty wzięło udział więcej artystów. Na ‘’Die Glocke’’ mamy do czynienia z muzyką z pogranicza folku, subtelnego rocka, a nawet gotyku.

Intryguje już sam niejednoznaczny tytuł płyty. Dosłownie ‘’Die Glocke’’ to dzwon, ale też jest to nazwa rzekomej nazistowskiej tajnej broni z czasów II wojny światowej, owianej licznymi teoriami spiskowymi.

Większość utworów ma akustyczny fundament– na gitarach grają (a także śpiewają) Krzysztof oraz Marcin. Każdy utwór na płycie jest ciekawy i dlatego trudno mi wskazać ten jeden, najlepszy. Porywa już pierwsze, dość pogodne w warstwie muzycznej, nagranie ‘’Światła w niebie.’’

Zaduma jest obecna w ‘’Roswell’’, któremu blasku dodają partie fortepianu (ich autorem jest, nota bene, Bartek – dawny klawiszowiec Jesus Rodriguez). Moim faworytem jest ‘’Stacja kontroli’’, z nastrojowym podkładem instrumentów klawiszowych. Krzysztof śpiewa w charakterystyczny dla siebie poruszający i emocjonalny sposób.

Dwie piosenki ‘’Kosmiczny wędrowcze’’ oraz ‘’Powrót kosmicznego wędrowca’’ kojarzą mi się z wczesną (lata 70-te) twórczością Tadeusza Woźniaka. Z kolei w ‘’Chamstwie’’, z tekstem, pod którym się jak najbardziej podpisuję, słychać trochę echa twórczości Jacka Kaczmarskiego.

W dość apokaliptycznym ‘’Lock me down’’ pojawiają się damskie chórki autorstwa Doroty i Agaty. Kobiece wokalizy słychać zarówno w ‘’Inwazji’’, z odliczaniem po niemiecku jak i w utworze tytułowym (kończy się on nieco niepokojącą kakofonią).

Reasumując – piosenki są chwytliwe, ciekawie zaaranżowane i wspaniale wykonane. Warto też wsłuchać się w zawarte w tekstach historie i refleksje. To wartościowa, przemyślana płyta, która na długo zostanie ze słuchaczem. Nie tylko dla zdeklarowanych fanów gotyku i tradycyjnego rocka.

Muzyka: Krzysztof Morfina i Marcin Stefanicki
Teksty : Krzysztof Morfina, Tomasz Sokołowski & Marcin Stefanicki


Muzycy:

Dorota Romanowska - vocal
Agata Stefanicka - vocal
Bartosz Białek - piano
Marcin Kowalczyk - drums
Krzysztof Morfina - vocal, acoustic guitar, bass, keyboards, percussions, samples
Tomasz Sokołowski - vocal
Marcin Stefanicki - vocal, acoustic guitar, classical guitar, jaw harp, kaossilator, samples
Twurca - electric guitar