ARTROSIS - IMAGO (2011)
Dodane przez muzol dnia 17.11.2011
Nowa płyta Artrosis naprawdę zaskakuje – i to głównie pozytywnie.Powrócił Maciek Niedzielski,którego talent kompozytorski i wyobraźnia muzyczna były źródłami pierwszych sukcesów grupy w drugiej połowie lat 90 – tych(płyty ,,Ukryty wymiar'', ,,W imię nocy'' i ,,Pośród kwiatów i cieni''.
Treść rozszerzona
Nowa płyta Artrosis naprawdę zaskakuje – i to głównie pozytywnie.Powrócił Maciek Niedzielski,którego talent kompozytorski i wyobraźnia muzyczna były źródłami pierwszych sukcesów grupy w drugiej połowie lat 90 – tych(płyty ,,Ukryty wymiar'', ,,W imię nocy'' i ,,Pośród kwiatów i cieni''.

Wrócił zatem także automat perkusyjny choć na koncertach na ,,żywych bębnach'' gra Janusz Jastrzębowski(ex Closterkeller). Naturalnie należy pamiętać o Medeah(współtwórczyni wszystkich kompozycji) – dzięki jej determinacji Artrosis nadal istnieje.

Zaczyna się od klimatycznego,orkiestralnego intro w postaci ,,Arche'' by potem przejść w wyrazisty rytmicznie ,,Nie tamta już''.
,,Za wszystko nic'' to przede wszystkim ekspresyjny śpiew Magdy na tle kroczącego,posępnego klawiszowego tła i brudnych dźwięków gitary.

,,Już tylko śnij'' to klasyczna gotycka ballada,która powinna zadowolić nawet najbardziej wybrednych słuchaczy.Dla fanów zimno falowych brzmień rzecz godna uwagi.

Na ,,Imago'' Charakterystyczne położenie nacisku na mocno wyeksponowane klawisze,automat perkusyjny i śpiew
Magdy.Gitara jest bardziej na drugim planie.

Ci co myśleli,że Artrosis powrócił do mocniejszych,bardziej metalowych dźwięków mogą się poczuć nieco zawiedzeni.Nie zmieniły się za to teksty Medeah – poetyckie i pełne zadumy.Bardzo podoba mi się kolejna na płycie ballada - ,,Moje niebo'' w którym Magda emocjonalnie śpiewa:


,,Otul mnie swym ramieniem
Ponieś w noc cichą bez zbędnych słów
Przy mnie bądź mój aniele
Gdy ziemia ucieka spod stóp''


Gitara jest bardziej słyszalna w kompozycji tytułowej w której Medeah śpiewa niezwykle teatralnie.Może się to wydać dziwne,ale mi osobiście linia wokalna pozytywnie kojarzy się ze stylem śpiewania .... Justyny Steczkowskiej.Bardziej drapieżna ekspresja wokalna powraca w mrocznej,utrzymanej w duchu dark electro ,,Doskonała''

Na płycie znajduję się także kilka krótkich form instrumentalnych będących łącznikami pomiędzy poszczególnymi kompozycjami.
Metalowo gotycki nastrój powraca w kołyszącym rytmem ,,Tysiącu prawd'' oparty na dźwiękach fortepianu.

,,Fatalne przeznaczenie'' to przede wszystkim nieco rozmarzony tekst(,,Myślami lewituję by znowu dotknąć nieba'') i dyskretne dźwięki gitary.Zamykająca album kompozycja ,,Panta Rhei'' to zdecydowanie najlepsza kompozycja na płycie – z wokalnym udziałem córki Magdy – Igi.Jej anielski śpiew to wspaniały kontrast dla ogólnie mrocznego i niepokojącego charakteru utworu.

,,Imago'' to trudna płyta,która zyskuje po kolejnych przesłuchaniach.Do minusów bym zaliczył czasami nieco jednolite tempa kompozycji co wpływa na dość senny charakter płyty.
Szkoda też,że gitara jest tu jedynie tłem w niemal wszystkich utworach.Ale pomimo tego album jest godny uwagi i powinien się spodobać tym ,którzy w muzyce Artrosis szukają czegoś więcej niż kolejnych,chwytliwych przebojów.