Lady Pank ''Strach się bać''
Dodane przez muzol dnia 23.04.2009
Ostatni album ''starych wyjadaczy'' z Lady Pank powinien się spodobać wszystkim wiernym od lat sympatykom i fanom grupy. Na początek niezwykle przebojowy "Strach się bać'' z tekstem będącym gorzkim komentarzem naszej do nowej politycznej rzeczywistości:
''Ta demokracja to piękny stan bo w niej się każdy czuję jak pan, bo w niej się każdy czuje jak gość, póki go hołotą nie nazwie ktoś''.

Treść rozszerzona
Ostatni album ''starych wyjadaczy'' z Lady Pank powinien się spodobać wszystkim wiernym od lat sympatykom i fanom grupy.
Na początek niezwykle przebojowy "Strach się bać'' z tekstem będącym gorzkim komentarzem naszej do nowej politycznej rzeczywistości:
'Ta demokracja to piękny stan bo w niej się każdy czuję jak pan, bo w niej się każdy czuje jak gość, póki go hołotą nie nazwie ktoś''.


Świetnie słucha się także ,,Wenus. Mars'' zbudowanego na ciepłych akordach gitary Borysewicza. Można się rozmarzyć....
Takich łagodnych i sentymentalnych dźwięków znajdziemy na płycie znacznie więcej. "Dobra konstelacja'' koi niezwykle stonowanym nastrojem(łagodna partia fortepianu i efektowne solo Borysewicza).

Z kolei klimat ,,Wspinaczki, czyli historii pewnej rewolucji'' jest budowany dzięki przestrzennym brzmieniom instrumentów klawiszowych.

Na płycie słychać nawet rytmy reggae : "Jeśli coś tam kochasz'' i "Pole minowe'').Właśnie te kompozycje oraz singlowy "Strach się bać'' najbardziej kojarzą się z klasycznym Lady Pank z lat 80-tych.

Pewnym zaskoczeniem jest niezwykle dynamiczny, quasi folkowy "Leprechaun'' podejmujący jakże aktualny temat masowych migracji zarobkowych Polaków. Tekst utworu w bezpośredni sposób nawiązuję do pamiętnego "Mniej niż zero'' ("Mam obie ręce, maturę i chęć'').

Jak dobrze, że muzycy ponownie zdecydowali się na współpracę z dawnym, nadwornym tekściarzem grupy – Andrzejem Mogielnickim.

W utworze ‘’Wielki supermarket'' niezwykle trafnie został odmalowany obraz kapitalistycznego społeczeństwa i coraz bardziej konsumpcyjnego stylu życia:

''Spotkaj mnie w niebie, w którym jestem wart więcej niż debet kredytowych kart. Nie chcę dłużej zostać tu, gdzie mogę dostać zachwyt i marzenie w promocyjnej cenie''.

Sentymentalny nastrój powraca w zamykającym płytę ‘’Nie mam nic, prócz Ciebie(Lady)''. Można oczywiście narzekać, że na płycie jest za mało dynamicznych utworów, a głos Panasewicza nie brzmi tak dobrze jak przed laty.
Ale moim zdaniem Pankowcy nagrali naprawdę dobrą płytę. Szkoda tylko, że tak krótką. Ale podobno lepsze jest wrażenie niedosytu....