VUJEKVASYL - ''VU=mc2'' (2017)
Dodane przez muzol dnia 10.07.2017
Pod dość osobliwą nazwą kryje się projekt muzyczny lidera grupy Cytadela – Tomasza Wasyłyszyna. ''Vü=mc²" to już trzeci album w dorobku formacji. W swej twórczości muzycy poruszają się po różnych obszarach szeroko pojętego rocka alternatywnego.

Treść rozszerzona
Pod dość osobliwą nazwą kryje się projekt muzyczny lidera grupy Cytadela – Tomasza Wasyłyszyna. ''Vü=mc²" to już trzeci album w dorobku formacji. W swej twórczości muzycy poruszają się po różnych obszarach szeroko pojętego rocka alternatywnego.

Płytę otwiera rytmiczna, pełna liryzmu piosenka ‘’Czekam na jutro’’ (dla Davida Bowiego). Utwór ma prostą konstrukcję zbudowaną na przestrzennych dźwiękach gitar oraz nastrojowej grze fortepianu. Bardziej eksperymentalny charakter ma ‘’Złoty środek’’, z gorzkim wyznaniem ‘’Dziś musisz stanąć po jednej stronie, bo złoty środek trafił szlag’’.

Programowo senny ‘’Zaśnij’’ kojarzy mi się z solowymi dokonaniami Lecha Janerki. Podobnie jest w przypadku transowej kołysanki ‘’Niebo’’, która naprawdę potrafi wprowadzić słuchacza w ‘’niebiański spokój.’’

W tekstach jest obecny temat zagubienia i wyobcowania we współczesnym świecie. Dobrymi tego przykładami są ‘’W jakim oni mówią języku’’ czy też pełen wewnętrznego napięcia ‘’Przygoda zaczyna się od nowa.’’ Jest też miejsce na mniej poważne, wręcz groteskowe treści – orientalizujący ‘’Marymoncki szaman’’, z etniczną kodą.

To, co charakterystyczne dla każdej kompozycji na płycie to dbałość o wyrazisty rytm (silnie wyeksponowane instrumenty perkusyjny) oraz silnie wyeksponowana gra gitary basowej. Twórczość Vüjkaväsyla jest silnie zakorzeniona w rockowej stylistyce lat 80-tych i początku 90-tych.

Muzycy mają wiele ciekawych pomysłów i często sięgają po nietypowe dla rocka instrumenty (liczne przeszkadzajki w ‘’Czarno – białym filmie’’, mandoliny, timbale, puzon). Album przywraca mi, nieco nadwątloną ostatnimi laty, wiarę w kondycję rodzimego rocka alternatywnego. Grupa potrafi tchnąć w tę stylistykę nowego ducha.