MICHAŁ SZCZERBIEC ''STANY SKUPIENIA'' (2016)
Dodane przez muzol dnia 26.07.2017
Michał Szcerbiec jest prawdziwym człowiekiem renesansu – gitarzysta, wokalista, kompozytor, aktor telewizyjny i teatralny. ‘’Stany skupienia’’ to jego pierwsza autorska płyta zawierająca solidną porcję (aż 20 utworów!) różnorodnej stylistycznie muzyki. Michałowi towarzyszą Tomek Zawadzki (bas), Kuba May (perkusja) oraz zaproszeni na sesję goście.

Treść rozszerzona
Michał Szcerbiec jest prawdziwym człowiekiem renesansu – gitarzysta, wokalista, kompozytor, aktor telewizyjny i teatralny. ‘’Stany skupienia’’ to jego pierwsza autorska płyta zawierająca solidną porcję (aż 20 utworów!) różnorodnej stylistycznie muzyki. Michałowi towarzyszą Tomek Zawadzki (bas), Kuba May (perkusja) oraz zaproszeni na sesję goście.

Teksty (w większości po polsku) mają charakter filozoficzny i opowiadają o ludzkich emocjach. Dobrym tego przykładem jest utwór tytułowy – z delikatną grą skrzypiec na drugim planie. Z kolei ‘’Blues do nieskończoności’’ mówi o chęci oderwania się od szarej rzeczywistości. Miłość jest głównym tematem ballady ‘’Feeling Fine’’ (z fortepianowym tłem), utrzymanego w rytmie reggae ‘’In my arms’’ czy też rozmarzonego ‘’Życzenia.’’

Piosenki są atrakcyjnie zaaranżowane i zawierają wiele zapadających w pamięć melodii. Na płycie jest obecny duch lat 60-tych (brzmienie gitary Michała z charakterystycznym pogłosem). Miły dla ucha głos artysty i jego subtelna gra kojarzy mi się z solowymi dokonaniami braci Knopfler (np. akustyczne ‘’Rainbow blues’’ i ‘’Dziurawe serce’’ czy też mój ulubiony ‘’Manekin’’). Szczególnie ta druga kompozycja zwraca uwagę ciekawym tekstem.

Wiele uroku ma akustyczna ballada, zaśpiewana w duecie z Bianką Samiłło. Baśniowy nastrój dominuje w spokojnym, niespiesznie płynącym ‘’Pióra.’’ Dla odmiany dynamiczny ‘’Crazy’’ ma coś w sobie z dokonań Jimiego Hendrixa. Warto posłuchać ‘’Ołowianego żołnierza’’, zbudowanego na pięknym, gitarowym motywie.

W akustycznym ‘’Niewidzialnym murze’’ Michał potwierdza, że świetnie też gra techniką fingerstyle. Album zamyka pełna magii, instrumentalna miniatura ‘’The secret’’, zaaranżowana na instrumenty perkusyjne i gitary.

Michał Szczerbiec ma niewątpliwie wielki talent kompozytorski. Jego pierwszy album jest dojrzały muzycznie i mimo swej różnorodności bardzo spójny. Na pochwałę zasługują także mądre, przemyślane teksty, co w dzisiejszych czasach jest coraz większą rzadkością. Prawie 80 minut (!) muzyki, która powinna się spodobać wszystkim miłośnikom wysmakowanej, gitarowej muzyki.