RECENZJA Z KONCERTU AGATA MAJEWSKA ART PROJECT
Dodane przez muzol dnia 16.06.2012
To był jeden z tych koncertów na które poszedłem zupełnie spontanicznie, nie znając wcześniej twórczości tego projektu.. Około 20.45 na scenie pojawiło się czterech muzyków: Dominik Gawroński – trąbka, Grzegorz Piasecki – kontrabas, Marcin Rak – perkusja oraz gościnnie pianista – Łukasz Perek.




Treść rozszerzona
To był jeden z tych koncertów na które poszedłem zupełnie spontanicznie, nie znając wcześniej twórczości tego projektu.. Około 20.45 na scenie pojawiło się czterech muzyków: Dominik Gawroński – trąbka, Grzegorz Piasecki – kontrabas, Marcin Rak – perkusja oraz gościnnie pianista – Łukasz Perek.



Rozpoczęli od mocno improwizowanej, free jazzowej kompozycji. Po tej niedługiej,muzycznej introdukcji na scenie pojawiła się wokalistka – Agata Majewska.



Artystka śpiewała w sposób niezwykle delikatny i zarazem zupełnie swobodny pomimo,że był to pierwszy koncert tego projektu. Na początku Agata wydawała mi się może nieco onieśmielona i troszkę stremowana.W miarę upływu czasu wokalistka zyskała sceniczną pewność – śpiewała całą sobą i czarowała nie tylko swoim subtelnym głosem,ale i wielkim urokiem osobistym.



W wykonaniu artystów usłyszeliśmy tylko autorskie kompozycje muzyków,które pomimo czasem może nieco nazbyt skomplikowanej melodyki ujmowały swą śpiewnością,a czasem też nawet przebojową formą.



Najbardziej podobały mi się wykonane stylowe ballady jazzowe w postaci: melancholijnego ,,Przebudzenia''; utworu o nieznanym mi tytule z długą introdukcją fortepianu i polskim tekstem opowiadającym o miłości oraz melancholijnego i nastrojowego
,, Your smile'' z rozmarzonym śpiewem Agaty. W trakcie koncertu widać było,że wykonywana przez młodych wiekiem artystów muzyka przynosi im wiele radości.



Na koncercie można było usłyszeć także dynamiczne,pełne wirtuozowskich partii solowych utwory: na przykład zaśpiewana przez Agatę z ogromną swobodą, swingująca kompozycja,która wybrzmiała pod koniec koncertu.



Występ trwał nieco ponad godzinę,a wyraźnie zaskoczeni ciepłym przyjęciem przez publiczność artyści wykonali ponownie nieco skróconą wersję kompozycji ,,Przebudzenie''. Koncert był naprawdę udany i pozostawił we mnie pozytywne wrażenie muzycznego niedosytu.