TANK ,,WAR NATION'' 2012
Dodane przez muzol dnia 26.06.2012
,,Czołg'' po reaktywacji – czy też może liftingu? - to inna maszyna niż ta, która wyjechała na metalowy plac boju na początku lat 80-tych. ,,War nation'' to klasyczny heavy metal,ale brzmiący potężniej i nowocześniej.



Treść rozszerzona
,,Czołg'' po reaktywacji – czy też może liftingu? - to inna maszyna niż ta, która wyjechała na metalowy plac boju na początku lat 80-tych. ,,War nation'' to klasyczny heavy metal,ale brzmiący potężniej i nowocześniej.

Moim zadaniem muzyka zespoły nabrała mocy dzięki zmasowanemu atakowi dwóch gitar, świetnemu,patetycznemu wokalowi Doogiego White'a i bojowej sekcji rytmicznej.



Na płycie znajdziemy 9 stylowych i energetycznych kompozycji i jeden utwór instrumentalny - ,,Hardroad''. Otwierający album, tytułowy ,,War nation'' to konkretna metalowa jazda oparta na galopującym tempie. Gdy słucha się takich utworów to od razu przypominają mi się chlubne czasy początków NWOBHM z Dio i Saxon na czele.

Wysoki poziom trzyma kolejny ,,Song for the dead'' z podniosłym śpiewem White'a,który moim zdaniem jest teraz jednym z lepszych metalowych głosów. To, co wyróżnia Tank to nie tylko moc brzmienia,ale i atrakcyjne melodie i co za tym idzie przebojowość poszczególnych kompozycji.,,Hammer and nails'' to jeden z moich faworytów – szybkie tempo, miażdżące gitarowe riffy i poruszający tekst nawiązujący do tematyki religijnej. Naprawdę warto posłuchać!

,,Don't dream in the dark'' wyróżnia się dzięki efektownym solówkom gitarowym i spokojnym,balladowym fragmentom. ,,Grace of God'' ponownie w warstwie lirycznej podejmuje tematykę religijną. Na uwagę zasługuję balladowy ,,Dreamer'' ze świetnymi partiami wokalnymi White'a i efektownym unisono gitar solowych.

Motoryczny ,,Justice for all'' przywodzi mi na myśl twórczość nieodżałowanego Dio – jest to słyszalne nie tylko w grze gitar,ale nawet i barwie wokalnej Doggiego. Duże wrażenie robi perkusyjna kanonada ,,na dwie stopy'' w refrenach. To kolejny mocny punkt na tej płycie.

,,Wings of heaven'' przynosi klimat znany dobrze z nagrań Black Sabbath z początku lat 80-tych – posępne gitarowe riffy i patetyczne refreny. I ponownie Doogie White pokazuje,że dysponują kapitalnym głosem o szerokiej skali.

Szybkość powraca w ,,State of the union'',który przynosi ,,szybkostrzelne'' gitarowe sola. Na sam koniec miła niespodzianka w postaci,krótkiego, instrumentalnego ,,Hardroad'' zbudowanego na zapadającym w pamięć, stylowym riffie.

Jeśli komuś podobała się poprzednia płyta Tan,,War machine'' to ,,War nation'' na pewno go nie rozczaruje. To naprawdę równy,dobrze brzmiący metalowy album do którego warto wracać. Koniecznie należy też zobaczyć Tank na koncertach bo to prawdziwa,heavy metalowa petarda.