HEDONE - ''2020'' (2020)
Dodane przez muzol dnia 30.01.2021
Mimo szalejącej pandemii, tuż przed końcem 2020 roku (dokładnie 31 grudnia), ukazał się album ‘’2020.’’ Nota bene, jest to pierwsza płyta od 15 lat, zawierająca premierowe utwory. To duża niespodzianka dla fanów Hedone, których ciekawość rozbudziła kompilacja ‘’Rare 92 – 20.’’ Na nowym albumie pojawia się wielu gości (między innymi wokaliści: Paweł ‘’Guma’’ Gumola, Stevee Wellons, Joanna Prykowska, Bartek Księżyk, Marla Degenhardt, Peter Guellard).

Treść rozszerzona
Mimo szalejącej pandemii, tuż przed końcem 2020 roku (dokładnie 31 grudnia), ukazał się album ‘’2020.’’ Nota bene, jest to pierwsza płyta od 15 lat, zawierająca premierowe utwory. To duża niespodzianka dla fanów Hedone, których ciekawość rozbudziła kompilacja ‘’Rare 92 – 20.’’ Na nowym albumie pojawia się wielu gości (między innymi wokaliści: Paweł ‘’Guma’’ Gumola, Stevee Wellons, Joanna Prykowska, Bartek Księżyk, Marla Degenhardt, Peter Guellard)

Płytę otwiera ‘’What Dickens says about loneliness’’ (utwór ten wieńczył kompilację ‘’Rare 92 – 20’’). Piosenka to wysmakowany synth pop w stylu Depeche Mode z lat 80-tych. Do utworu został nakręcony frapujący klip, z Martą Wojdalską w roli głównej.

‘’Lord’’ to sugestywny hymn pochwalny na cześć miłości (piękne, zaśpiewane w bardzo emocjonalny sposób partie wokalne Stevee Wellons). ‘’Tango’’ to najostrzejszy i najbardziej dynamiczny utwór na płycie. Bardzo podobają mi się mocne gitarowe akcenty i zapadające w pamięć refreny (ponownie brawa dla Stevee Wellons).

Dobrze się słucha programowo mrocznego, naszpikowanego elektroniką ‘’Nightsky’’, z lekko psychodelicznym finałem. W sam raz na długie, zimowe wieczory. Dla kontrastu ‘’Corruptor’’ to bardzo intensywny rytmicznie i transowy utwór. Warto zwrócić uwagę na ‘’kosmiczne’’ partie wokalne oraz na akustyczny, chóralnie odśpiewany finał.

Majstersztyk. ‘’Discommunicate’’ to bardzo taneczny utwór, nawiązujący muzycznie do stylistyki Kraftwerk. Maćka Werka wspiera wokalnie Bartek Księżyk (znany z K-Essence).

Na płycie znajdziemy też dwie polskojęzyczne piosenki. ‘’Wstyd’’ to osobliwe połącznie post punka z popem. Bardzo mi się podoba zadziorny i ekspresyjny śpiew Gumy (lidera Moskwy). Ten utwór ma duże szanse stać się przebojem. ‘’Jak?’’ to spokojna i refleksyjna ballada z aksamitnym głosem Joanny Prykowskiej w roli głównej. Porusza sugestywny tekst o samotności:

‘’Gdzie spojrzę tam noc
Tam pusto i chłód
Bo Ciebie wciąż brak
I nie będzie już.’’

Dość osobliwym utworem jest ‘’Funky.’’ To przykład na to jak może brzmieć mroczny pop (z podkręcającą dynamikę grą saksofonu i trąbki). Ważną rolę w tej piosence spełniają chóralne refreny (brawa dla Stevee Wellons). Moją uwagę zwrócił ‘’Hold me Mom’’ – tajemniczy, posępny song, zaśpiewany przez Maćka niemal szeptem. W tej piosence też możemy usłyszeć przetworzone elektroniczne, ‘’kosmiczne’’ partie wokalne.

Album zamyka symbolicznie kompozycja tytułowa – ‘’2020.’’ Jest zbudowana na syntezatorowym motywie, który brzmi jak lecący samolot. Ta piosenka to dobry przykład, jak budować muzyczne napięcie. Gdy tylko ‘’wchodzą’’ gitary, instrumenty klawiszowe i płaczliwy śpiew Maćka to robi się naprawdę apokaliptycznie. ‘’Czy to już koniec świata jaki znamy’’?

‘’2020’’ to bardzo udany, różnorodny stylistycznie album. Na pochwałę zasługuje potężne i selektywne brzmienie. W mroczny klimat płyty wprowadza nas oprawa graficzna (liczne zdjęcia autorstwa Maćka Werka i Wojtka Bryndela). Zaproszeni na sesję nagraniową goście niewątpliwie nadali blasku całości.