MIRRORDEAD ,,MEMORIES BRING PAIN''
Dodane przez muzol dnia 17.02.2011
Mirrordead to kwartet metalowy z Bielska – Białej,założony na przełomie 2008/2009.Debiutancka płyta ''Memories bring the pain'' powstała, co ciekawe, dokładnie w rocznicę pierwszego koncertu zespołu.Na albumie znajduje się 10 niezwykle energetycznych i mocnych metalowych utworów. Muzyka zespołu to połączenie nowoczesnego metalu,deathu,a nawet hard core'a.
Treść rozszerzona
Mirrordead to kwartet metalowy z Bielska – Białej,założony na przełomie 2008/2009.Debiutancka płyta ''Memories bring the pain'' powstała, co ciekawe, dokładnie w rocznicę pierwszego koncertu zespołu.Na albumie znajduje się 10 niezwykle energetycznych i mocnych metalowych utworów. Muzyka zespołu to połączenie nowoczesnego metalu,deathu,a nawet hard core'a.



Otwierający płytę ''Starscream'' oparty jest na kornowych riffach nisko strojonych gitar i na precyzyjnej,niemal matematycznej pracy sekcji rytmicznej. Wokalista ''miota się'' między ekspresyjnym growlującym krzykiem, a bardziej melodyjnym śpiewem. Moim zdaniem czyste wokale Toma wypadają jednak znacznie lepiej niż już nieco wyeksploatowane przez inne zespoły deathowe pokrzykiwania. Drugi utwór to już nowocześnie brzmiący thrash metal z growlujacymi wokalami.

Najbardziej ciekawie wypada na tej płycie ''I h8 that bitch'',który rozpoczyna się spokojnym,klimatowym motywem gitar i na jego tle ''czystym'' wokalem Toma. Potem następuje muzyczne uderzenie i ponowny powrót do bardziej stonowanego grania. Na uwagę zasługują melodyjne solówki gitarowe i trochę szkodą,że tak mało ich na tej płycie.
W podobnym nastroju jest zróżnicowany ''Bravecrowd''.Co ciekawe w ''Inside the core'' pojawia się pod koniec fajny Panterowy riff.

Najostrzejszym i najbardziej bezkompromisowym utworem jest ''T-U ion lover'',a z kolei w ''Forgotten memory'' pobrzmiewają echa Sepultury z okresu ''Chaos AD.''(choćby w otwierającym tę kompozycję perkusyjnym motywie). W zamykającym płytę ''Funny story'' pojawiają się chwilami wokale wprost kojarzące się z manierą Jonathana Davisa z Korna.

Pomimo tych ''zapożyczeń'' albumu słucha się całkiem dobrze. Dla fanów ostrego metalu spod znaku Korna,Sepultury i rodzimego Corruption rzecz godna uwagi.