facebook


Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Ostatnie artykuły
Koncert zespołu ARMI...
Ściągać czy nie ścią...
,,Będziesz moją pani...
Piractwo fonograficzne
Richard Wright (1943...
Muzyka
Zapraszam do posłuchania naszego utworu "Oddmenout". Utwór zaczyna się od ciszy, zatem proszę o cierpliwość.


Naucz się:
Jak stworzyć fenomen grozy w muzyce

Jak zdać każdy egzamin? Poznaj metody mistrzów

Jak poradzić sobie na egzaminie ze statystyki

Jak napisać merytorycznie dobrą, strukturalnie logiczną i edytorsko piękną pracę dyplomową i ją z sukcesem obronić

Jak nie powtarzać w kółko tych samych błędów w nauce języka angielskiego

W jaki sposób 1000 formuł konwersacyjnych pozwoli Ci opanować język angielski i sprawną komunikację

Angielskie przyimki (prepositions) na 1000 praktycznych przykładach, dzięki którym łatwiej je zapamiętasz

W końcu ktoś po ludzku i zrozumiale wytłumaczył, na czym polega mowa zależna (reported speech) w języku angielskim

Jak zacząć czytać szybciej i więcej, ale nie dłużej!



Baner reklamowy dodatki.odjechani.com.pl





Aktualnie online
Gości online: 1

Użytkowników online: 0

Łącznie użytkowników: 20,154
Najnowszy użytkownik: pcptydit74
Ankieta
Czy chciałbyś aby w serwisie MUZOL powstało forum dyskusyjne?

Tak

Nie

Nie mam zdania

Na kolejny album ,,profesorów lakrymologii'' przyszło czekać aż 5 lat. To co od razu ,,rzuca się uszy'' już przy pierwszym przesłuchaniu to wspaniałe i bardzo selektywne brzmienie. Świetnie sie zaczyna ta płyta - ,,Vicarius'' to przykład klasycznego, ,,toolowego'' wymiatania. Niezwykle precyzyjna gra sekcji rytmicznej, mocne riffy gitary i charakterystyczny, wysoki głos Maynarda Keena.

Dobrą passę podtrzymuje ,,Jamb'' z ,,rwanymi'' partiami gitary i intensywnym, pulsującym rytmem. Duźym zaskoczeniem jest natomiast quasi progresywna, kompozycja tytułowa i porzedzająca ją krótka impresja w postaci ,,Wings of Marie''(part 1). Odgłosy burzy, zapętlona gra sekcji rytmicznej i hipnotyczne partie gitary.
Tytułowa kompozycja trzyma w napięciu od samego początku do końca. To bez wapienia najmocniejszy punkt tej płyty.Dużym zaskoczeniem jest utwór ,,The pot'' w którym głos Maynarda brzmi prawie jak Sinnead O' Connor. .Element etniczny wprowadza na płycie ,,Lipan Conjuorg'' a ,,Lost keys'' to nieco eksperymentalny utwór z tajemniczymi samplami w tle.Są to krótsze kompozycje pełniące rolę muzycznych przerywników(podobnie jak na
,,Aenimie''. ,,Intension'' to kolejny przykład niezwylke klimatycznego grania z harmoniami wokalnymi kojarzącymi sie trochę z Alice In Chains. Ale już ,,Rosetta stoned'' pomimo obiecującego początku ogólną monotonią i brakiem pomysłów na ciekawe rozwinięcie. To właściwie jedyna słabsza kompozycja na ,,1O.OOO Days''.W ,,Right in two'' Tool brzmi na początku dość lekko by potem powrócić do ostrych, ale i zarazem przebojowych brzmień.
Album zamyka ,,symfonia dziwnych dzwięków'' w postaci ,,Viginti trees'' – rzecz niekoniecznie dla każdego.
,,10. OOO Days'' powinein zadowolić fanów Toola,a także tych którzy lubią ambitną, metalową muzykę.
Brak dodanych komentarzy. Może czas dodać swój?
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?