facebook


Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Ostatnie artykuły
Koncert zespołu ARMI...
Ściągać czy nie ścią...
,,Będziesz moją pani...
Piractwo fonograficzne
Richard Wright (1943...
Muzyka
Zapraszam do posłuchania naszego utworu "Oddmenout". Utwór zaczyna się od ciszy, zatem proszę o cierpliwość.


Naucz się:
Jak stworzyć fenomen grozy w muzyce

Jak zdać każdy egzamin? Poznaj metody mistrzów

Jak poradzić sobie na egzaminie ze statystyki

Jak napisać merytorycznie dobrą, strukturalnie logiczną i edytorsko piękną pracę dyplomową i ją z sukcesem obronić

Jak nie powtarzać w kółko tych samych błędów w nauce języka angielskiego

W jaki sposób 1000 formuł konwersacyjnych pozwoli Ci opanować język angielski i sprawną komunikację

Angielskie przyimki (prepositions) na 1000 praktycznych przykładach, dzięki którym łatwiej je zapamiętasz

W końcu ktoś po ludzku i zrozumiale wytłumaczył, na czym polega mowa zależna (reported speech) w języku angielskim

Jak zacząć czytać szybciej i więcej, ale nie dłużej!



Baner reklamowy dodatki.odjechani.com.pl





Aktualnie online
Gości online: 1

Użytkowników online: 0

Łącznie użytkowników: 20,154
Najnowszy użytkownik: pcptydit74
Ankieta
Czy chciałbyś aby w serwisie MUZOL powstało forum dyskusyjne?

Tak

Nie

Nie mam zdania

Maria Niklińska zapewne wielu z Was kojarzy się z pracą aktorską oraz dziennikarską w telewizji. Jednak już w wieku 15 lat pasjonowała ją muzyka. Co sprawiło, że po tylu latach Maria zatęskniła za zmysłowym światem dźwięków? Dowiecie się tego czytając mój wywiad z artystką.



1. Co sprawiło, że jednak zatęskniłaś za muzyką? W wieku 15 lat porzuciłaś ją dla aktorstwa...

Muzyka była obecna w moim życiu, ale nigdy nie chciałam iść w stronę piosenki aktorskiej. Jako aktor chowamy się za tekstem, rolą, jesteśmy częścią wyobraźni reżysera, elementem jakiejś układanki. To, co teraz robię, jest autentyczne, jestem sobą. Piosenka jest dla mnie jak metafora – w 3 minuty za pomocą muzyki i słów można powiedzieć często więcej niż za pomocą wielu stron np. powieści.

2. Wśród swoich inspiracji muzycznych  wymieniasz między innymi: Serga Gainsbourg'a, Bjork  czy też M.I.A. Co Cię zauroczyło w twórczości tych tak różnych stylistycznie artystów?

Artyści, których wymieniłam inspirują mnie nie tylko muzycznie, ale osobowościowo. Każdy tworzy(ł) inną muzykę, ale są odważni, bezkompromisowi i bardzo to w nich szanuję. Wiem, że ich twórczość nie trafia do każdego, ale są bardzo autentyczni w tym, co robią. To jest dla mnie najważniejsze i w taki sposób pracuję.



3. Wcześniej byłaś znana głównie z mediów i pracy aktorskiej. Czy powrót do muzyki jest dla Ciebie pewnego rodzaju wyzwaniem?

To nie był mój plan na życie. Nie chciałam robić nic na siłę, żeby „zaistnieć” za wszelką cenę. Wiedziałam, że to jeszcze nie ten moment. Miałam różnego rodzaju propozycje. Nie chciałam się w nie angażować. Nie chciałam być produktem, dziewczynką, którą ktoś wymyślił. Zatrudnił, żeby śpiewała czyjąś wizję. Teraz jestem bardziej dojrzała. Płyta, nad którą pracuję, powstaje naturalnie. Na pewno ma na to ogromny wpływ kompozytor i producent mojej płyty Marcin Kindla, z którym świetnie mi się pracuje. To właściwie od niego wyszła inicjatywa naszej współpracy.

4. Zapowiedzią Twojej pierwszej płyty jest utwór ''Na Północy'', do którego powstał klip. Jak nawiązałaś współpracę z kompozytorem muzyki do tej piosenki?

Historia jest dość zabawna, bo poznaliśmy się w studiu, podczas nagrywania piosenki na charytatywną płytę dla dzieci „Zwierzaki. Bez chłopaków dla dzieciaków”. Zaczęliśmy rozmawiać i choć wywodzimy się z różnych światów, muzycznych również, okazało się, że mamy pomysł, żeby coś razem stworzyć. Dziękuję mu za to, bo dodał mi siły i przekonał, żeby samej zacząć pisać słowa do przyszłych piosenek.



5. Mówisz też, że na dziś najlepiej czujesz się w szeroko rozumianym nurcie synth - pop. Nie masz obaw, że trudno Ci będzie zaistnieć na dość trudnym polskim rynku muzycznym?

Pop jest szerokim gatunkiem muzycznym. Fascynują mnie i brzmienia lat 60-tych i elektronika lat 80-tych. Pierwszy utwór „Na Północy” jest zwiastunem płyty, ale mam nadzieję, że kolejne odsłony zaskoczą słuchaczy. To będzie moja pierwsza tak osobista „wypowiedź artystyczna” od dłuższego czasu. Nie wiem, ilu znajdzie odbiorców. Ale nie kalkuluję, nie myślę „ to się lepiej sprzeda”. To jest autentyczne, tak to czuję. Inaczej nie chciałabym wychodzić przed publiczność.



6. Kiedy  zaczęłaś pisać własne teksty? Co Cię inspiruje do ich tworzenia?

Początkowo bardzo się bałam. Język polski ma w sobie coś zawstydzającego dla nas Polaków. Jakie to dziwne, że piosenki po angielsku wydają się nam bardziej naturalne, prawda? Ale postanowiłam zaryzykować. Niektóre teksty będą bardziej serio, inne lżejsze. Jednak nawet te poważniejsze staram się traktować jako metaforę, oczywiście czerpiąc ze swoich doświadczeń, obserwacji, wrażliwości.

7. Kiedy dokładnie można spodziewać się Twojej płyty?

Płyta planowana jest na koniec września.

8. Czy planujesz też koncerty promujące to wydawnictwo?

Powiem szczerze, że nie sięgam myślami aż tak daleko. Teraz koncentruję się głównie na pracy twórczej, więc przede mną najbardziej intensywny miesiąc. Być może w wakacje wystąpię z kilkoma piosenkami, a na jesieni... to się jeszcze okaże.



Dziękuję za rozmowę!

Informacje o teledysku ''Na Północy”:

Produkcja: IMAGEPRO
Reżyseria: Michał Braum
Scenariusz: Maria Niklińska
Zdjęcia: Karol Łakomiec
Oświetlenie: Bartek Gburek / Marian Brzoza
Montaż: Michał Braum.


Autorem wszystkich zdjęć artystki jest Jacek Poremba.



Więcej informacji o Marii Niklińskiej: https://www.facebook.com/pages/Maria-Nikli%C5%84ska/178221278911453
Brak dodanych komentarzy. Może czas dodać swój?
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?