Zapraszam do posłuchania naszego utworu "Oddmenout". Utwór zaczyna się od ciszy, zatem proszę o cierpliwość.
|
Gości online: 10
Użytkowników online: 0
Łącznie użytkowników: 20,154
Najnowszy użytkownik: pcptydit74
|
|
|
JESSE COOK - RELACJA Z KONCERTU 21- 09 - 2014, IMPART |
Występ Jessego Cooka oficjalnie zainagurował tegoroczną edycję Festiwalu Gitarowego Gitara+. Jesse gościł we Wrocławiu już 4 razy i każdy jego koncert był wielkim wydarzeniem artystycznym. Tak było i tym razem. Artyście towarzyszyło na scenie czterech wspaniałych muzyków a sam Mistrz Ceremonii widać, że był poruszony ciepłym, przyjęciem. Dopisała też akustyka Impartu – każdy instrument był wyraźnie i dobrze słyszalny.
Gdy tylko wybrzmiały dźwięki tanecznego ''Cafe Mocha'', to licznie zgromadzona publiczność zaczęła rytmicznie klaskać. Jesse jest mistrzem w operowaniu zmiennymi nastrojami. Pełne dynamiki kompozycje w stylu new flamenco (''Gipsy'', ''Tempest'') były przetykane spokojnymi, nastrojowymi balladami jak: ''Cancion Triste'', rozmarzony ''Azul'' czy też pełna smutku ''Luna Llena''. Bardzo podobały mi się, przesycone orientalnym klimatem, utwory ''Baghdad'', ''Incantation'' i ''Waiting for tide'' (poruszające solo skrzypiec) z wyeksponowaną grą instrumentów perkusyjnych.
Gorąco zostały przyjętę przez publiczność fantastyczne ''Mario takes a walk'' i ''Bogota by bus'' zbudowany na zapadającej w pamięć gitarowej melodii. Karnawałową atmosferę przywołała energetyczna rumba, podczas której Jesse przedstawił muzyków swego zespołu. Artysta miał dobry kontakt z publicznością – opowiadał o procesie powstania poszczególnych utworów, żartował i, przede wszystkim, czarował swoją pełną uczucia grą. Jesse ujął wszystkich swą skormnością, wrażliwością muzyczną i talentem do tworzenia różnorodnych stylistycznie kompozycji.
Szczególnie ciekawie wypadł sam finał koncertu – świetne wykonanie znanej z repertuaru Simon & Garfunkel, pogodnej ''Cecilii.'' Jesse zachęcił słuchaczy do śpiewania, co spotkało z bardzo pozytywną reakcją. Zaraz potem muzycy zeszli ze sceny i wśród publiczności wybrzmiały dźwięki i słowa ''Fall at your feet''. To był naprawdę jeden z najbardziej magicznych momentów tego wieczoru. Ale to jeszcze nie koniec....
Na bis usłyszeliśmy pełną gorących rytmów piosenkę ''Two of us'' z udziałem zaproszonych na scenę dzieci. Szczególnie podobał mi się kilkuletni perkusista(!), który grał z pasją na bongosach. Występ trwał dwie godziny(!) i pozostawił mi wiele niazapomnianych wrażeń. Myślę, Ze Jesse Cook jeszcze nieraz przyjedzie z wizytą do Wrocławia. |
Brak dodanych komentarzy. Może czas dodać swój?
|
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
|
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.
Brak ocen. Może czas dodać swoją?
|
|