Zapraszam do posłuchania naszego utworu "Oddmenout". Utwór zaczyna się od ciszy, zatem proszę o cierpliwość.
|
Gości online: 11
Użytkowników online: 0
Łącznie użytkowników: 20,154
Najnowszy użytkownik: pcptydit74
|
|
|
ŚWIEŻA KREW NA WROCŁAWSKIEJ MUZYCZNEJ SCENIE |
Gratka dla fanów Iron Maiden! We Wrocławiu powstał coverband tegoż zespołu. Zwą się Wasted Beers. W jego skład wchodzą muzycy z innych wrocławskich kapel takich jak: Wölfrider, Crimson Valley czy Discordia. Nasza redakcja była na ich debiutanckim występie we wrocławskim ''Od Zmierzchu Do Świtu.”
Zapytaliśmy kilku fanów o ich opinię i wrażenia po koncercie:
''Była rzeźnia! Moim zdaniem ten główny koncert powinien należeć się Wasted Beers. Byli dużo lepsi od Maiden Czech, aż szkoda, że tak krótko grali. Wokalistę mieli pierwsza klasa, cała ich gra była pierwszorzędna, a po zejściu ze sceny okazali się super wyluzowanymi ludźmi! Nie mogę się doczekać kolejnych koncertów! To był pierwszy koncert metalowy na jakim byłem, ale wrażenia po Wasted Beers są pierwsza klasa! Życzę im, jak najszybszego wybicia się!” - Mirek Budowski
''Powiem tak - to był pierwszy koncert zespołu, którego nie znałam, na którym bawiłam się naprawdę świetnie. Chłopaki mają mega power.” – Agnieszka Nowak
Członkowie Wasted Beers, pomimo ciągłego braku czasu (co jest zrozumiałe w przypadku udziału w kilku projektach muzycznych), udzielili nam krótkiego wywiadu:
Zacznijmy od kwestii Waszej nazwy. Jaka jest jej geneza, kto jest „twórcą”?
Maciek: Twórcą jest Bruce Dickinson. Poza tym kiedyś, na potrzeby zlotu fanów Iron Maiden w Ś.P. Madnessie (kwiecień 2010), zagraliśmy jeden koncert pod szyldem „Wasted Beers”, chociaż w kompletnie innym składzie.
Rafał: Nazwa powstała kilka dni przed koncertem. Zaproponował ją Turek (Kamil). Samo hasło '’wasted beers’' tak jak to już powiedział Maciek, padło z ust Dickinsona podczas jednego z koncertów IM. Naszym zdaniem świetnie odzwierciedla zespół, a dokładnie hektolitry piwa przelanego podczas wspólnych prób. Pamiętaj, że jesteśmy z 3 różnych zespołów i na granie coverów często ciężko znaleźć czas. Dlatego próby muszą być owocne – w muzykę i piwo
Kto jest pomysłodawcą założenia coverbandu Iron Maiden? A może było ich kilku?
Sebastian: Muszę się przyznać, że to ja wyszedłem z propozycja cover bandu. Najpierw zwerbowałem Kubę. Zleciłem mu wybadać czy Rambo (Rafał) będzie chciał zaśpiewać w coverbandzie, bo uważałem ze tylko z jego wokalem mamy szanse coś zdziałać. Rambo się zgodził i zostało nam znaleźć gitarzystów i bassa. Z Turasem i Maćkiem dogadaliśmy się na pewnej popijawie. Do Jerzego zadzwoniliśmy, na początku nie chciał (mówił: spierdalajcie!) a później jednak mu dupa zmiękła
Kuba: Dokładnie, pierwszy wpadł na to Święty (Sebastian), ja podłapałem pomysł i sklejałem cały skład. Najpierw pytałem Rafała - zgodził się od razu. Później pytałem Jerrego - powiedział że przemyśli sprawę i da znać. Z miesiąc minął, spotkałem go na halloween party w Ciemnej Stronie Miasta, spytałem jeszcze raz, czy by nie chciał pograć i się zgodził. Później na wspólnym koncercie Discordii z Wölfriderem w Szczawnie, zagadał do mnie Kamil. Usłyszał że jakieś Iron Maiden robię i czemu go nie spytałem o to, czy by nie chciał się dołączyć? (Rafał chyba mu coś powiedział, że szukamy gitarzysty). W tym samym momencie podszedł Maciek - na słowo "Iron Maiden" od razu się zaciekawił, i w ciągu browara doszliśmy do wniosku że zagramy na trzy gitary.
Maciek: Z mojej perspektywy wygląda to tak, że pojechaliśmy grać koncert do Rock Pubu w Szczawnie Zdroju, uchlaliśmy się jak świnie, darliśmy mordy przy barze słuchając Iron Maiden. Potem urwał mi się film i następnego dnia dowiedziałem się, że razem z Kamilem dołączyliśmy do zespołu. Nie żałuję
Z tego co wiem, gracie w innej tonacji. Skąd taka decyzja?
Rafał: Z jednej strony wygoda. Maciek i Kamil na co dzień grają w takiej tonacji. Zobaczyliśmy jak zabrzmi kilka utworów przy takim strojeniu i trzeba powiedzieć, że brzmią znakomicie. Dobrze jest dodać coś od siebie do coverowanego utworu, u Nas głównie jest to obniżony strój. Nadaje melodyjnym numerom IM soczystego mięsa!
Maciek: Dokładnie. Kwestia wygody: używamy z Kamilem gitar z ruchomymi mostkami i ciężko byłoby się przestrajać co próbę o kwartę w górę (Wölfrider gra w H).
Kamil: Poza tym gramy w B, bo tak jak już to powiedział Rafał, w tym wykonaniu utwory jeszcze bardziej kopią w dupę!
Nie boicie się, że fani przyzwyczajeni już do oryginalnego brzmienia, nie będą przekonani co do Waszej interpretacji?
Jerry: Jak usłyszą to na żywo to szybko się przekonają. Raczej rzadko się zdarza dostać w pysk kawałkiem Iron Maiden w tonacji "H" Moim zdaniem robi to wrażenie!
Maciek: Tak jest! Nie boimy się, to fani powinni się bać brutalnego brzmienia!
Kamil: My wręcz liczymy na to, że spodoba się nieco inne spojrzenie na to jak można zagrać utwory IM.
Kuba: Sam na początku nie byłem przekonany co do tego, żeby grać w aż tak niskim stroju. Jednak po pierwszej próbie zrozumiałem, że nie było czego się obawiać, bo to wszystko brzmi świetnie i inaczej. Myślę że warto posłuchać utworów które się zna na pamięć w innym wykonaniu. Tak jak wcześniej już wspomniał o tym Rafał, po co odgrywać wszystko identycznie? Święty daje swoje wstawki, my solówek też identycznie nie gramy, czasem jakiś flażolet dodamy od siebie. Nasza interpretacja jest taka i tak nam się tak podoba. Nie każemy nikomu na siłę tego słuchać. Pewnie, nie każdemu musi się podobać i pewnie takie osoby będą, ale póki co, jest więcej pozytywnych opinii niż negatywnych;)
Wiadomo także, że mieliście już swój debiut we wrocławskim „Od Zmierzchu Do Świtu”. Nasza redakcja była tam z Wami. Jak Wy wspominacie ten koncert?
Jerry: Było świetnie. Trochę się obawialiśmy przyjęcia przez fanów ale wyszło naprawdę dobrze. Usłyszeliśmy dużo pozytywnych opinii i zmotywowało nas to do dalszego działania.
Maciek: Zerwany film, tyle
Kamil: Koncert był fantastyczny i bardzo dobrze będziemy wspominać szczególną atmosferę panującą tego wieczoru. No i jak na debiutujący zespół, to było bardzo mało wpadek na scenie.
Jakie macie plany na najbliższe miesiące? Będą kolejne koncerty?
Jerry: Na pewno nie nagramy płyty, bo jesteśmy tylko cover bandem Może nagramy dwa lub trzy utwory, aby zaprezentować nasze możliwości. Koncertowych planów jest bardzo dużo. Już w tej chwili posypały się propozycje koncertów z których na pewno skorzystamy.
Kamil: Koncerty się powoli nakręcają, a w planach mamy rozszerzenie naszej setlisty do ponad 20 utworów, i to nie tylko tych najczęściej granych.
Z mojej strony to już wszystko. Chcecie coś dodać na sam koniec?
Kuba: Pamiętajcie, synkopy to podstawa!
Maciek: Sprzedam fiata bravę, 1,9 TDI, 75KM, rok 1998. 1500 do negocjacji. Nowe sprzęgło, nowe przednie zawieszenie, nowy akumulator i rozrząd. 667-052-438 auto bez przeglądu.
Rafał: Obserwujcie nasz kanał na FB. Z pewnością niedługo wyruszymy z dłuższym repertuarem i większą ilością koncertów. Up The Irons!
tekst i zdjęcia:Monika Wawrzyniak
Aby być na bieżąco z tym co dzieje się aktualnie u chłopaków, jakie maja koncertowe plany oraz czym nas znowu zaskoczą zapraszamy na ich stronę fb:https://www.facebook.com/wastedbeersPL
Zapraszamy też do obejrzenia galerii zdjęć z debiutanckiego koncertu w klubie ‘’Od Zmierzchu Do Świtu’’:https://www.facebook.com/media/set/?set=a.857153264325956.1073741888.409373045770649&type=1. |
Brak dodanych komentarzy. Może czas dodać swój?
|
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
|
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.
Brak ocen. Może czas dodać swoją?
|
|