Zapraszam do posłuchania naszego utworu "Oddmenout". Utwór zaczyna się od ciszy, zatem proszę o cierpliwość.
Naucz się:
Aktualnie online
Gości online: 7
Użytkowników online: 0
Łącznie użytkowników: 20,154
Najnowszy użytkownik: pcptydit74
Ankieta
DEBIUT FONOGRAFICZNY RYANA KEENA
"Room For Light" to debiutancki album serdecznego kolegi Eda Sheerana – Ryana Keen. Płytę promuje singiel “Skin And Bones”. W refleksyjnej kompozycji Ryan Keen umiejętnie połączył wpływy Coldplay, Damiena Rice'a i wspominanego Eda Sheerana, dodając swój wyjątkowy, urzekający wokal. Album ukaże się już 16. października.
"Skin And Bones" pokazuje go jakby był częścią jakiegoś poprockowego zespołu grającego dla tłumów, nie zaś niezwykle utalentowanym singerem-songwriterem, specjalizującym się w kameralnych, intymnych kompozycjach. Na albumie “Room For Light” znajduje się 12 nastrojowych numerów. Artysta sam zebrał na niego pieniądze i sam nagrał w małym domowym studiu. Ukazuje na nim blaski i cienie miłości poprzez pięknie zaśpiewane, intymne w klimacie piosenki. Piosenki, w których można się zakochać. Od pierwszego przesłuchania.
Ryan Keen urodził się w 1987 roku w Totnes. Rodzice, mama logopeda, ojciec nurek głębinowy, nie mieli bezpośrednich związków z muzyką, ale to nie znaczy, że nie było jej w domu. Było, i to dużo. Oraz urozmaiconej stylistycznie. Ryan dorastał słuchając zarówno folkowego grania Nicka Drake'a i Berta Janscha, bluesa B.B. Kinga i Erica Claptona, Buena Vista Social Club, jak i hip-hopu. Jego muzycznym bohaterem wszech czasów jest John Lennon, a dwie pierwsze płyty Coldplay uważa za arcydzieła. Keen uwielbia też gitarowe granie w stylu flamenco po tym, jak w Totnes pewnego dnia pojawił się hiszpański gitarzysta wędrujący po Europie i zarabiający na życie graniem. To dzięki niemu młody wówczas Anglik zakochał się w gitarze, a następnie doskonalił umiejętności gry na tym instrumencie, stając się niemalże wirtuozem. Każdy z wymienionych gatunków muzyki odbija się w mniejszym lub większym stopniu w piosenkach Ryana Keena.
Nie jest samoukiem. Muzyki uczył się na Westminster University, zakładając, że raczej będzie działał po biznesowej stronie, jako prawnik lub menedżer. Następnie pracował przez jakiś czas w firmie Music Management Company, która miała u siebie takich artystów jak Zero 7 czy David Holmes. Zdarzyło się jednak coś, co sprawiło, że Ryan postanowił jednak zająć się tworzeniem i wykonywaniem muzyki. "Na ostatnim roku studiów zmarł mój przyjaciel" – wspomina Keen. "Zmarł nagle z powodu niewydolności serca. Był zdrowy i sprawny, więc wszystkich jego śmierć zaskoczyła. Ale to ona spowodowała, że zacząłem pisać piosenki i śpiewać je. Zdałem sobie sprawę z tego, jak kruche jest życie. Wcześniej perspektywa występowania na scenie onieśmielała mnie, ale teraz chciałem tego spróbować.''
Na początku roku, 13 lutego 2015 roku, polscy fani mogli posmakować talentu Ryana Keena na żywo. Artysta supportował bowiem Eda Sheerana na części jego europejskiego tournée. I ma zadatki na to, aby zajść równie daleko, co słynny rodak. 18 października Ryan wraca do Polski! Zagra koncert w warszawskim klubie Stodoła.