facebook


Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Ostatnie artykuły
Koncert zespołu ARMI...
Ściągać czy nie ścią...
,,Będziesz moją pani...
Piractwo fonograficzne
Richard Wright (1943...
Muzyka
Zapraszam do posłuchania naszego utworu "Oddmenout". Utwór zaczyna się od ciszy, zatem proszę o cierpliwość.


Naucz się:
Jak stworzyć fenomen grozy w muzyce

Jak zdać każdy egzamin? Poznaj metody mistrzów

Jak poradzić sobie na egzaminie ze statystyki

Jak napisać merytorycznie dobrą, strukturalnie logiczną i edytorsko piękną pracę dyplomową i ją z sukcesem obronić

Jak nie powtarzać w kółko tych samych błędów w nauce języka angielskiego

W jaki sposób 1000 formuł konwersacyjnych pozwoli Ci opanować język angielski i sprawną komunikację

Angielskie przyimki (prepositions) na 1000 praktycznych przykładach, dzięki którym łatwiej je zapamiętasz

W końcu ktoś po ludzku i zrozumiale wytłumaczył, na czym polega mowa zależna (reported speech) w języku angielskim

Jak zacząć czytać szybciej i więcej, ale nie dłużej!



Baner reklamowy dodatki.odjechani.com.pl





Aktualnie online
Gości online: 10

Użytkowników online: 0

Łącznie użytkowników: 20,154
Najnowszy użytkownik: pcptydit74
Ankieta
Czy chciałbyś aby w serwisie MUZOL powstało forum dyskusyjne?

Tak

Nie

Nie mam zdania

OCN wydał niedawno nowy album ''Demon i karzeł'', który obecnie jest promowany na trasie koncertowej. Z Maćkiem Wasio miałem przyjemność rozmawiać po wrocławskim występie zespołu w klubie Alibi. Maciek, w bardzo ciekawy i barwny sposób, opowiadał o procesie powstania płyty, zagranicznych podróżach, które zaowocowały klipem do utworu ''Dom'' oraz planach OCN na najbliższą przyszłość.



Wspomniałeś, podczas Waszego występu, że właśnie w klubie Alibi miał miejsce jeden z pierwszych koncertów Oceanu.

Tak. Z Walidim znamy się jeszcze z klubu ‘’Samo życie’’, który istniał we Wrocławiu. Tam zaczynaliśmy z Radkiem pierwszy muzyczne jammy jeszcze jako nastolatkowie. Później w klubie Alibi odbyły takie pierwsze koncerty na które przychodziły większe masy publiczności. To było stare Alibi, które miało wielkość obecnej szatni.

Niestety coraz mniej ludzi chodzi na koncerty polskich grup. Jak myślisz – czym to może być spowodowane? Czy ludzie wolą siedzieć na fb, oglądać koncerty na you tubie? A może pokutuje przekonanie, że zagraniczni artyści są lepsi?

Ludzie chodzą na bardzo wąską grupę artystów. Jesteśmy akurat w wytwórni w której jest wiele różnych zespołów więc może podać konkretne przykłady. Na wąską grupę artystów przychodzą ‘’bezpieczne’’ ilości publiki. Natomiast nie ma czegoś takie, co ja nazywam ‘’rynkiem środka.’’ Jest tak, że albo masz pełne Alibi, lub puste Alibi. Nie ma czegoś takiego, że klub jest wypełniony na koncercie polskiego artysty np. w połowie. Dla mnie właśnie to jest największa bolączka polskiej branży, Ten taki margines środka jest trochę pomijany przez ludzi. Pierwsze słowa, jakie usłyszałem od Waldiego po naszym zejściu ze sceny był takie, że o wiele bardziej podobał mu się nasz występ niż wczorajszy, wyprzedany koncert Paradise Lost. Nie mi to oceniać. My robimy swoje.

Teraz na trasie koncertowej promujecie najnowszy album ‘’Demon i karzeł.’’ Skąd pomysł na taki tytuł?

Tytuł pojawił się jako pierwszy i nie wiem kompletnie dlaczego. Po prostu gdzieś mi zakołatało w głowie połączenie tych słów, sformułowań i emocji. To była jakby taka przepowiednia w kontekście tej płyty.

W jednym z wywiadów powiedziałeś, że ten album jest dla Ciebie bardzo emocjonalny i że ty się sam zmagasz z takim demonem i karłem, które są w Tobie…

To się okazało później. Natomiast tytuł pojawił się jako pierwszy. Możliwe, że tak podświadomie. Lepszego tytułu na pewno bym nigdy nie dobrał do tej płyty. Co ciekawe, jak mieliśmy już nagraną poprzednią płytę, ale nie było tytułu, to wymyśliliśmy dopiero w trakcie wywiadu, że to będzie ‘’Waterfall’’. Tak ad hoc. I tu jest kolejny paradoks, bo w przypadku nowej płyty najpierw pojawił się tytuł ‘’Demon i karzeł.’’ Jednocześnie album otwiera właśnie ta kompozycja.

Kto był producentem nowej płyty?

Ja jestem producentem tej płyty.

‘’Demon i karzeł’’ brzmi, moim zdaniem, zupełnie inaczej niż ‘’Waterfall.’’ Na poprzednim albumie mieliśmy do czynie z czymś na kształt ‘’ściany dźwięku’’ w stylu Phila Spectora. Natomiast brzmienie ‘’Demona i karła’’ jest bardziej selektywne i takie koncertowe.

Producentem ‘’Waterfall’’ był Vance Powell. To skojarzenie brzmienia tamtej płyty jest bardzo fajne. Vance nauczył mnie wszystkiego, czego tylko mógł – o muzyce, produkcji. Obok Marcina Borsa i Leszka Kamińskiego miałem okazję pracować naprawdę z poważnymi zawodnikami od których, jak pijawka, zassałem całą wiedzę. Z niektórymi z nich się uczyłem. Ciężko mi rozgraniczać plusy i minusy płyty ‘’Waterfall.’’ Na pewno bez niej nie byłoby ‘’Demona i karła.’’ Natomiast mam takie wrażenie, że myśli przewodnie, czyli emocje, nagrywanie na ‘’setkę’’ i taka prawda czasu prawda ekranu, pozostały na jednej i drugiej płycie.

A czemu ‘’Warefall’’ była cała po angielsku, a na ‘’Demonie i karle’’ powróciliście do polskich tekstów?

W tamtym czasie podpisaliśmy zagraniczny kontrakt. Wygraliśmy bardzo duży, europejski konkurs i nagraliśmy piosenkę, która stała się potencjalnym hitem dla naszego wydawcy z centralą za granicą. Jednak nie było we mnie serca do nagrania kolejnej płyty po angielsku. Musiałem z siebie wyrzucić emocje i rzeczy, które mam we łbie. To były emocje o jakich myślę – gdy na przykład jestem wkurwiony, to nie mówię, że jestem pist off. Tak więc uważam, że to by się trochę zatarło. To był mój autonomiczny wybór. Na szczęście nasz wydawca to poparł promocją oraz wiarą w to, że emocje i prawda w sztuce są najważniejsze.

Na koncertach używacie takiego podświetlonego z tyłu sceny symbolu. Dla mnie to jest coś, co przypomina odwrócony diament. Kto wpadł na pomysł, aby zaprojektować taki symbol?

Autorem projektu jest Łukasz Hajduk – bębniarz genialnej kapeli Tom Shore do której zapoznania się z gorąco zachęcam. Jak zobaczyłem to logo, to nawet je sobie wytatuowałem na ramieniu. Dla mnie nie jest to diament ani piramida, ale właśnie trzy elementy, które tworzą jedną całość. To zawsze musi funkcjonować w zespole OCN. Nawet sobie wymyśliłem, że każdym projekcie, w którym będę brał udział, to logo posłuży za element przewodni.

‘’Demon i karzeł’’ była nagrywana z nową sekcją rytmiczną. Czemu doszło przed wydaniem płyty do zmiany składu?

Wiesz coś się wypaliło między nami. ‘’Demon i karzeł’’ to jest tak intymny i osobisty album, że potrzebował 100% zaangażowania się w próby oraz w prace nad nim. Chłopcy byli już wtedy zajęci czymś innym. Poza tym miałem takie poczucie, że podchodzą do OCN jako tematu, powiedzmy sobie, zawodowego. W całej tej materii zatarły się emocje. Tak więc ja nie mogłem nagrać nowej płyty z tamtymi muzykami. Całą tą akcję współpracy z Radkiem i Michem połączyły wspólne rozmowy o zrobieniu czegoś razem.

Do utworów ‘’Demon i karzeł’’ oraz ‘’Dom’’ zostały nakręcone teledyski. Ten drugi powstał na tle takiego bardzo malowniczego krajobrazu. Czy jedno z ujęć na tym klipie posłużyło za okładkę płyty?

Całość została nagrana północnej Danii nad Morzem Północnym. Pojechaliśmy tam z absolutnym pomysłem stworzenia całego konceptu. Miał powstać klip i sesja zdjęciowa. Na okładkę był zupełnie inny zamysł. Roland Okoń – nasz ulubiony wrocławski fotograf – uchwycił nas w momencie, w którym przemieszczaliśmy się z jednego planu zdjęciowego na drugi. Okazało się, że przypadki rządzą światem – ta fotka od razu przypadła nam do gustu i stała się okładką płyty, a także naszym aktualnym brandem. Za całość wyboru okładki i wszystkich innych detali odpowiada ponownie Łukasz Hajduk.



‘’Demon i karzeł’’ to bardzo różnorodna płyta. Jak wyglądała praca nad materiałem?

Napisałem na tę płytę 36 piosenek – nagraliśmy 20 w formie demo. Musieliśmy wybrać 10 piosenek na album – teraz jest taki trend na 10 kompozycji na płycie. Oczywiście, łamiąc wszelkie zasady, wybraliśmy 12 utworów, które ostatecznie trafiły na album. Tworząc materiał bazowaliśmy, przede wszystkim, na swoich odczuciach, ale też trochę na opiniach znajomych. Ja z Radziem i Mihem słuchamy tak zróżnicowanej muzyki, że może to trochę obrazuje nasze twórcze inspiracje.

Na płycie wystąpili goście – kwartet smyczkowy oraz Skubas i Jamal.

Skubas i Jamal to są bardzo poważne persony. Decydującym aspektem była ich wrażliwość muzyczno – artystyczna. To jest taki typ więzi ponadmerytorycznej – sami bowiem gramy różne style muzyczne. Nasze demony się po prostu lubią Natomiast kwartet smyczkowy i cały aranż tych rzeczy trochę narodził się w mojej głowie. Za napisanie tego wszystkiego odpowiada Tomasz Kasiukiewicz (też wrocławianin, znany z projektu Artura Rojka i koncertowego składu Meli Koteluk). Jest to człowiek, który bardzo nam pomógł w tej całej materii. Cieszę się, że takie aspekty pojawiły się w OCN, bo nigdy wcześniej tego u nas nie było.

Czy doszły już do Ciebie opinie fanów i krytyków na temat nowej płyty?

Tak, doszły i to takie, że trochę jestem onieśmielony. Niedawno pojawiła się recenzja autorstwa Roberta Sankowskiego w Gazecie Wyborczej. Jestem strasznie zaskoczony – Robert nigdy wcześniej nic nie pisał o zespole Ocean. Poza tym w swoich recenzjach często bywał uszczypliwy. Jego tekst o ‘’Demonie i karle’’ jest wyśmienity – bardzo fajnie uchwycił to, o co mi chodziło na płycie. Oczywiście dostaję też dużo prywatnych recenzji. Bardzo miłe jest to, że niemal wszystkie recenzje są bardzo pozytywne. W Gazecie Wyborczej ‘’Demon i karzeł’’ został okrzyknięty polską płytą jesieni. To jest bardzo miłe.

Najbliższe plany OCN?

Chcemy dobrze zagrać całą trasę i absolutnie się wyciszyć. Takiego respondu promocyjnego, związanego z wydaniem tej płyty, już dawno nie mieliśmy. Od dwóch miesięcy jestem drugi dzień w domu i to tylko dlatego, aby zagrać koncert. Jutro znowu wyjeżdżamy więc naprawdę mamy bardzo napięty grafik. Na razie nie myślimy o koncertach za granicą – musimy dokończyć obecny projekt związany z płytą ‘’demon i karzeł.’’ Wówczas siądziemy i zdecydujemy, co będzie dalej.

Dzięki za rozmowę!
Brak dodanych komentarzy. Może czas dodać swój?
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?