Zapraszam do posłuchania naszego utworu "Oddmenout". Utwór zaczyna się od ciszy, zatem proszę o cierpliwość.
|
Gości online: 10
Użytkowników online: 0
Łącznie użytkowników: 20,154
Najnowszy użytkownik: pcptydit74
|
|
|
THE HUMAN LEAGUE ZAPOWIADAJĄ MUZYCZNĄ ANTOLOGIĘ |
''Anthology – A Very British Synthesizer Group” to historia The Human League - niezwykłej grupy pop. Grupa, nie zespół, ponieważ w ich wypadku to rozróżnienie ma bardzo duże znaczenie. To grupa, która sprzedała miliony płyt na całym świecie, zainspirowała dwie generacje artystów i stworzyła wiele ponadczasowych, klasycznych popowych utworów. Premiera tego wyjątkowe wydawnictwa już 28 października.
Pierwsze nagrania The Human League, nazwanych brytyjską odpowiedzią na Kraftwerk, powstały w 1977 roku, mniej więcej w tym samym czasie, kiedy Bowie wydawał płytę „Low”.
''Zobaczyłem przyszłość muzyki pop” – powiedział kiedyś o The Human League Bowie. Wtedy jeszcze nie wiedział, że będą oni zarówno przeszłością, teraźniejszością, jak i przyszłością muzyki pop.
''A Very British Synthesizer Group” to 4-płytowa antologia audio-wizualna zawierająca wszystkie hity The Human League, ale też wcześniej nie publikowane materiały. To całokształt działalności grupy – od wczesnych nagrań, poprzez fenomen pierwszego komercyjnego albumu „Dare”, aż po współczesne inkarnacje robotycznego popu z ostatniej płyty „Credo”. „A Very British Synthesizer Group” box set zawiera również DVD, na którym po raz pierwszy zebrano wszystkie teledyski grupy (21), a także 24 występy telewizyjne z BBC, w tym te ze słynnego programu Top of The Pops. Box set został wzbogacony dodatkowo o 58-stronicową książeczkę z esejem Davida Buckleya, a także rzadko publikowane fotografie. Nad stroną graficzną wydawnictwa czuwał brytyjski artysta Pete McKee. ''Starałem się uchwycić styl The Human League - ikony mody, która wywarła na wielu z nas bardzo duży wpływ w latach 80-tych” – wyznaje McKee.
Susan Ann Sulley z The Human League tak podsumowuje działalność grupy:
''Ludzie myślą, że pop to X Factor, podczas gdy my wciąż tworzymy wersję pop w stylu Roxy-Bowie-Donna Summer-Chic. Zwyczajnie nie pasujemy. Jest nas trójka, przy czym dwójka z nas nigdy nie napisała żadnego utworu i średnio śpiewa, a poza tym mamy leadera, który nie uważa się za wokalistę i nie za bardzo potrafi grać na instrumentach. A mimo to myślimy o sobie w kategoriach grupy pop. Prawdopodobnie nie powinniśmy już istnieć, albo zacząć grać rocka jak to zrobili Depeche Mode, Simple Minds czy U2. A jednak wciąż jesteśmy grupą pop”. |
Brak dodanych komentarzy. Może czas dodać swój?
|
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
|
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.
Brak ocen. Może czas dodać swoją?
|
|