.::MUZOL::. - Recenzja: AVE ''AVE'' (2016)

AVE ''AVE'' (2016)

Czasami pojawiają się takie zespoły, których już debiutancka płyta wywołuje spore poruszenie. Tak jest w przypadku innowrocławskiego Ave. Charakterystyczny śpiew Mariusza Michałowskiego doskonale potrafi oddać cała gamę emocji zawartych w tekstach i muzyce.

‘’London blues’’ to żartobliwy kolaż dziwnie modulowanych głosów, westchnień itp. Zupełnie jak u zwariowanego wizjonera Franka Zappy. Słynna maksyma ‘’Każdy śpiewać może trochę lepiej lub trochę gorzej’ wpisuję się w tematykę pogodnego ‘’Credo.’’ W tym szaleństwie jest metoda. Na płycie wyróżnia się ‘’Skalpel’’, z sugestywnym tekstem opowiadającym o operacji plastycznych:

‘’Skalpel, skalpel. On wyrzeźbi tylko lalkę (…)
(…) Jeszcze trochę kwasu w usta
Twarz jest piękna lecz głowa pusta’’

Utwór został zaśpiewany przez duet Mariusz Michałowski + gościnnie Anna Kosińska. Dodatkowym atutem piosenki jest ekspresyjne gitarowe solo. Trudny temat zostaje podjęty w zbudowanym na orientalnej melodii ‘’Eugenice.’’ W tym nagraniu możemy delektować się liryczną partią saksofonu.

Warto zwrócić uwagę na pogodny muzycznie ‘’Wszystko to co czujesz’’, z kapitalnym solo gitary akustycznej. Powtarzane na początku słowa ‘’to co za twarzą’’ są punktem wyjścia do refleksji na temat różnych sposobów postrzegania rzeczywistości. W ‘’Wodzach fantazji’’ podoba mi się zespolenie linii wokalu z melodią gitar. W środku nagle pojawia się dysonansowy, grunge’owy motyw kojarzący się z dokonaniami King Crimson.

‘’Manekiny’’ mają spore szanse stać się przebojem dzięki tanecznej rytmice. Więcej melacholii i niesie ze sobą ‘’Każdy z nas.’’ Rzecz traktuje o ludzkich marzeniach. Spokojne zwrotki przełamywane są mocnymi refrenami. Potem wszystko ewoluuje w dźwiękowy chaos, z krzykliwą grą saksofonu. Z kolei w ‘’Ucieczce’’ Ave łączą udziwnionego bluesa z metalowym czadem. Dla zespołu nie ma żadnych granic stylistycznych.

Mocne, rockowe dźwięki dominują w hendriksowskim‘’Zdeptać koronę.’’ W anarchizującym tekście padają podszyte ironią słowa:

‘’Dosyć mam kłamstwa z sejmowe ławy.
Wolę z dziewczyną napić się kawy.’’

Płytę wieńczy kołysanka ‘’Miasto śpi’’, z gniewnym tekstem o rzeczach, które nie dają zasnąć : telewizji, wiadomościach, świętych bombach i polityce.

Na płycie nie ma słabych kompozycji. Muzycy bawią się formą i łączą ze sobą wiele muzycznych elementów w jedną, przekonującą całość. Określenie rock alternatywny byłoby krzywdzące dla Ave. Artyści maja do siebie i do otaczającej rzeczywistości zdrowy dystans, co pokazują pełne humoru oraz ironii teksty. Album powinien się spodobać nawet najbardziej wybrednym fanom szeroko pojętego rocka.
https://www.facebook.com/avezespol/?fref=ts