facebook


Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Ostatnie artykuły
Koncert zespołu ARMI...
Ściągać czy nie ścią...
,,Będziesz moją pani...
Piractwo fonograficzne
Richard Wright (1943...
Muzyka
Zapraszam do posłuchania naszego utworu "Oddmenout". Utwór zaczyna się od ciszy, zatem proszę o cierpliwość.


Naucz się:
Jak stworzyć fenomen grozy w muzyce

Jak zdać każdy egzamin? Poznaj metody mistrzów

Jak poradzić sobie na egzaminie ze statystyki

Jak napisać merytorycznie dobrą, strukturalnie logiczną i edytorsko piękną pracę dyplomową i ją z sukcesem obronić

Jak nie powtarzać w kółko tych samych błędów w nauce języka angielskiego

W jaki sposób 1000 formuł konwersacyjnych pozwoli Ci opanować język angielski i sprawną komunikację

Angielskie przyimki (prepositions) na 1000 praktycznych przykładach, dzięki którym łatwiej je zapamiętasz

W końcu ktoś po ludzku i zrozumiale wytłumaczył, na czym polega mowa zależna (reported speech) w języku angielskim

Jak zacząć czytać szybciej i więcej, ale nie dłużej!



Baner reklamowy dodatki.odjechani.com.pl





Aktualnie online
Gości online: 1

Użytkowników online: 0

Łącznie użytkowników: 20,154
Najnowszy użytkownik: pcptydit74
Ankieta
Czy chciałbyś aby w serwisie MUZOL powstało forum dyskusyjne?

Tak

Nie

Nie mam zdania

Atme tworzy pięciu muzycznych wizjonerów z Wrocławia. ‘’State of necessity’’ jest fonograficznym debiutem tego zespołu. Uwagę przykuwa już sama okładka i cała oprawa graficzna płyty (tajemnicze symbole oraz ekspresjonistyczne ilustracje przy tekście każdej kompozycji). Niemniej intryguje muzyka – potężna, majestatyczna, bliska estetyce sludge metalu i rocka progresywnego.

Utwory Atme są wielowątkowe, zróżnicowane rytmicznie i pełne nagłych zwrotów muzycznej akcji. Znakiem rozpoznawczym zespołu jest wokalista – Łukasz Pawełoszka. W jego śpiewie słychać całą gamę emocji – od spokojnych, melodyjnych partii aż po ekspresyjne krzyki. Nasuwają się skojarzenia z Maynardem Keenanem z Tool.

‘’Worthy of pity’’ uderza od razu ultra ciężkimi riffami gitar i, tworzącą mroczny groove, grą sekcji rytmicznej. Z kolei w ‘’Pleasure box’’ możemy delektować się wokalnym duetem Łukasza i Małgorzaty Maciaszek. Dodatkową atrakcja jest jazzująca gra saksofonu Łukasza Koteckiego). Majstersztyk.
Singlowy ‘’Trickster’’ i ‘’Pecto drill’ porażają swą mocą – coś na kształt ciągłych erupcji wulkanów. Potwierdzają one talent Atme do stopniowego dawkowania muzycznego napięcia.

Silnie zrytmizowany ‘’Interrupted call’’ kojarzy mi się stylistycznie z wczesnym The Cult. Gotycka aura dźwiękowa i barwa głosu Łukasza podobna do Iana Iana Astbury. Warto posłuchać! Intrygują krótkie impresje w postaci ‘’The sceen’’ (czyli ‘’gadające głowy’’ tworzące dźwiękowy chaos) i niepokojącego ‘’144-261/18.’’

Niektóre kompozycje na płycie mają bardzo transowy charakter na przykład: buddyjski w nastroju ‘’Passing through the horizon’’, czy też zbudowany na plemiennym rytmie ‘’Laniakea’’). Utwory te zostały wzbogacone o nietypowe dla muzyki rockowej instrumenty takie jak: didgeridoo (drewniana trąba), gong, koshi (dzwoneczki). Zaskakuje ‘’Ananke’’ - słowna opowieść zilustrowana grą na tybetańskich misach dźwiękowych. Dzięki tym nagraniom twórczość Atme nabiera mistycznego, duchowego charakteru.

Prawdziwym magnum opus jest jednak ponad 16 – minutowa (!) suita ‘’Hotel of the transfiguration.’’ Osią utworu jest powtarzany niczym mantra, gitarowy motyw. Sporo tu psychodelicznych odjazdów, osobliwych dźwięków, szumu fal i krzyków mew. Pojawia się nawet tajemniczy lektor. Atme lubią pobudzać naszą wyobraźnię i czynić swą twórczość bardzo obrazową.

Rzadko kiedy debiutancki album jest tak przemyślany, dojrzały i poukładany w jedną, spójną całość (tak muzycznie jak i tekstowo). Atme postawiło na surowe brzmienie z charakterystycznym pogłosem. Tak jakbyśmy słuchali zespołu ‘’na żywo.’’Pojawiają się nawiązania do twórczości Tool czy wspomnianego The Cult. Nie zmienia to jednak faktu, że Atme posiadają własny, rozpoznawalny styl. ‘’State of necessity’’ jest poważnym kandydatem na polski debiut AD 2018.
Brak dodanych komentarzy. Może czas dodać swój?
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?