.::MUZOL::. - Recenzja: INSEKT ''MENDA 2.0.'' (2019)

INSEKT ''MENDA 2.0.'' (2019)

Insekt ‘’to nieokiełznane, hałaśliwe, rockowe trio’’, pochodzące z Pszczyny. ‘’Menda 2.0’’ (czyżby nawiązanie do słynnego krążka Apteki?) jest pierwszym albumem w dyskografii zespołu. Trafiło na niego siedem kompozycji (+ jeden bonus) – ostrych, zadziornych, ale też przebojowych.

‘’Pożeracz’’ uderza mocnymi, rwanymi riffami gitar (pomysłowe użycie pauz). Uwagę przykuwa sugestywny, humorystyczny tekst, będący manifestem niczym nieskrępowanej wolności:

‘’Nie chodzę przy nodze
Nie podaję łapy
Nie stoję w szeregu
Nie czekam na łachę.’’

Punkowy pazur ma, zróżnicowany rytmicznie ‘’Paw’’, w którym Robal pokazuje pełny wachlarz wokalnej ekspresji (od melodyjnych fraz aż po krzyki). Pełna gwałtowności, pół ballada ‘’Paw’’ jest gorzką refleksją na temat przesiadywania na facebooku:

‘’Brzydzę się wielce
Nie robię nic
Nie chcę
Siedzę na fejsie
Masz prześliczne zdjęcie
Życie w sieci jest takie piękne.’’
Grunge‘owy czad znajdziemy w ‘’Niczym’’, z równie interesującym tekstem o byciu odpornym na wszechobecny hejt:

‘’Nie zabiję się
Na klatę biorę wszystko czym
Plujesz na mnie.’’
‘’Menda’’ to najbardziej przebojowy utwór na płycie – na pewno świetnie sprawdzi się na koncertach. Alternatywno – metalowy ciężar w stylu dokonań Therapy? czy też OCN znajdziemy w ‘’Coraz bliżej.’’ Warto zwrócić uwagę na dodany do płyty ‘’Tam w Raciborzu koło kościoła’’, z poruszającym, poetyckim tekstem o …powstańcu.

‘’Mendy 2.0’’ słucha się naprawdę dobrze. Utwory są zwarte, pełne rockowej energii oraz nagłych zwrotów akcji. Na pochwałę zasługuję wokalista, który w ciekawy sposób różnicuję swój śpiew. Nie jest to może odkrywcze granie, ale grupa ma wielki potencjał aby namieszać na rodzimym rynku.