.::MUZOL::. - Recenzja: SACRAMENTOPINTO ''ODPADY'' (2020)

SACRAMENTOPINTO ''ODPADY'' (2020)

Z twórczością Sacramentopinto zetknąłem się już dzięki, wydanej trzy lata temu, epce. Dlatego też, z niecierpliwością, czekałem na pełnowymiarowy album. ‘’Odpady’’ to aż piętnaście bijących rockową (i nie tylko) energią kompozycji. Na uwagę zasługują teksty – dowcipne, ironiczne, zagadkowe, niekiedy też filozoficzne.

‘’Tykająca’’ gra gitary to fundament otwierającej całość ‘’Mgły.’’ Przebojem na pewno będzie rytmiczny, sabbatowy ‘’Jutro to dziś.’’ Warto zwrócić uwagę na pół balladową ‘’Kanadę’’, z akustycznym wstępem w stylu Smashing Pumpkins.

Zespół nie boi się eksperymentów – dysonansowe riffy gitar w ‘’Sinusoidzie’’ I ‘’Mścicielu z grabiami’’ (świetny tytuł), czy też transowy, naszpikowany elektroniką ‘’Metafora’’ z jazzującymi refrenami. A i jeszcze do tego wyjące wilki!

Coś mocniejszego? Posłuchajcie potężnego brzmieniowo, połamanego rytmicznie ‘’Ti - du – dam’’, z urozmaicającymi całość elektronicznymi wstawkami. Albo niemal metalowego ‘’Twoje spojrzenia’’, z zapadającymi w pamięć, melodyjnymi refrenami.

Bardzo przypadł mi do gustu mocno zakręcony muzycznie ‘’Siedlecki’,’ trochę kojarzący mi się z dokonaniami Lech Janerki (refreny zaśpiewane charakterystyczną chrypką). Zaskakuje bardzo imprezowy ‘’Nie wiadomo’’ (czyżby muzyczna parafraza ‘’Niedziela będzie dla nas’’ Niebiesko – Czarnych)?

Z kolei ‘’Always’’ jest intrygującym połączniem mocnego bluesa z rockiem alternatywnym. Jak widać (a raczej słychać) Sacramentopinto mieszają różne muzyczne stylistyki w bardzo przekonujący sposób. Punkowy nerw mają ‘’Gwiazdy’’, z interesującym, poetyckim tekstem o metafizycznym zacięciu. Ostatni na płycie ‘’Ziemia – człowiek’’ ponownie przywołuje klasyczny grunge spod znaku Pearl Jam.

Dawno już nie słyszałem tak różnorodnej stylistycznie, a równocześnie spójnej muzycznie i tekstowo płyty. Na ‘’Odpadach’’ dzieje się tyle, że trudno to objąć percepcyjnie za pierwszym razem. Dlatego też do nowego krążka Sacramnetopinto na pewno będę często wracał. Świetna alternatywno – rockowa płyta.