.::MUZOL::. - Recenzja: JASMENO

JASMENO - ''ELIXIR'' (2021)

Już pierwszy album projektu Jasmeno zrobił na mnie duże wrażenie. Dlatego też z niecierpliwością oczekiwałem na nowe wydawnictwo. ‘’Elixir’’ jest minialbumem zawierającym sześć kompozycji.

W ‘’Alchemy’’ z ciszy wyłaniają się piękne klawiszowe pejzaże. Gdy dołącza śpiewna gra gitary, to robi się baśniowy nastrój – zupełnie jak w kompozycjach Pink Floyd. Wkraczamy w zmysłowy świat dźwięków Jasmeno.

‘’Sonet’’ to dość przebojowa synth popowa piosenka , oparty na wyrazistym rytmie, z tekstem zaczerpniętym z twórczości Jana Andrzeja Morsztyna (deklamowanym przez lidera Jasmeno – Sławomira Nietupskiego).

Wyjątkową kompozycją na płycie jest ‘’Indefinite antecedents’’ z udziałem prezenterki Radia Gdańsk - Beaty Szewczyk (recytacje) oraz Karoliny Andrzejewskiej (znanej z Batallion D’Amour). Obie panie mają piękne, czyste głosy o miłych dla uszu barwach. Karolina pięknie przechodzi od operowych wokaliz do zmysłowego śpiewu. Majstersztyk.

‘’Nokturn’’ to kolejna piosenka, w której został wykorzystany fragment polskiej poezji – tym razem Tadeusza Micińskiego. Utwór ma przebojowy charakter i zapadające w pamięć melodie. Deklamacje Sławka idealnie współbrzmią z warstwą muzyczną piosenki.

Dobrze się słucha przestrzennego brzmieniowo ‘’Amber skyline’’, w której główna melodia jest prowadzona przez fortepian. Słuchając tego utworu możemy się poczuć tak jakbyśmy byli gdzieś w kosmicznej przestrzeni.

Do baśniowej stylistyki ‘’Alchemy’’ (ta niesamowita gitara Marka Depy!) nawiązuje tytułowy ‘’Elixir.’’ Utwór płynie niespiesznie i potrafi zahipnotyzować słuchacza. Najlepiej zamknąć oczy i dać się ponieść tej muzyce.

Dodatkowo znalazły się też cztery zremiksowane utwory z pierwszej płyty. Zostały w nich zmienione partie gitary basowej na której zagrał Kacper Wołek. Wspaniale słucha się ‘’Temptation in vain’’, z wcześniej niepublikowaną gitarową solówką Lecii Louise. Czysta magia.

‘’Elixir’’jest świadectwem dojrzałości artystycznej Jasmeno i wyrazem chęci do odkrywania nowych muzycznych lądów. Płyta ma bardzo ciepłe i przestrzenne brzmienie. Utwory są krótkie, atrakcyjne melodycznie i wspaniale zaaranżowane. Warto spróbować tego progresywno – elektronicznego eliksiru.