.::MUZOL::. - Recenzja: MAKARUK ,,EROTYKI LUDOWE'' 2012

MAKARUK ,,EROTYKI LUDOWE'' 2012

Związki muzyki popularnej z twórczością ludową mają w Polsce bardzo długą tradycję. Należy wspomnieć tutaj o wartościowym projekcie Grzegorza Ciechowskiego(Grzegorz z Ciechowa), który w bardzo ciekawy i nowatorski sposób połączył muzykę taneczną z tradycyjnymi pieśniami ludowymi. W przypadku ,,Erotyków ludowych'' mamy jednak do czynienia z czymś zupełnie nowym i niezwykłym.

Czy można połączyć klasyczny jazz o często bardzo swobodnej formie z tradycyjną polską muzyką ludową? Wydawałoby się ,że to tak jakby zestawić ze sobą ,,ogień i wodę''! A jednak to osobliwe połączenie dwóch odległych muzycznych światów sprawdza się znakomicie.

Płyta ,,Erotyki ludowe'' nagrana z udziałem tak znamienitych gości jak Michał Urbaniak, Tymon Tymański, Gendos, Włodzimierz ,,Kinior'' Kiniorski i Antoni Gralak niejednokrotnie potrafi zaskakiwać. Partie wokalne wykonane przez Zespół Śpiewaczy z Rudy Solskiej są bardzo ciekawie wtopione w muzyczną tkankę i często stanowią one jedynie punk wyjścia do tworzenia wielowątkowych form.

Na albumie znajduje się 13 kompozycji bardzo zmiennych nastrojowo – od lekkich lirycznie i muzycznie (,,Baraneczek'' , ,,Zimna rosa'') przez podniosłe ,,Boże,Ty mój Boże'', ,,Na cmentarzu'' aż po ,,mroczne'' impresje jak ,,Siano'', ', ,,Czyście radzi?''.

Na płycie znajdziemy wiele ciekawych,a nawet niekiedy zaskakujących rozwiązań aranżacyjnych. W ,,Boże, Ty mój Boże'' pozornie dowcipny tekst o niedoskonałościach ludzkiej urody celowo kontrastuje z podniosłym,modlitewnym charakterem kompozycji.

W ,,Sianie'' natrafimy na prawdziwą mozaikę muzycznych klimatów od nowoczesnego jazzu aż po rock progresywny. Tradycyjny jazz, o dość tajemniczej aurze pojawia się w kompozycji ,,Dunaju,Dunaju''. Kolejna,podniosła forma w postaci ,,Na cmentarzu'' to już klasyczny przykład muzyki filmowej w najlepszych wydaniu.

Najbardziej dziwna i niesamowita jest kompozycja ,,Czyście radzi?'' z tajemniczymi demonicznymi głosami rodem z thrillera lub horroru. Bardzo podoba mi się poruszająca pieśń ,,Kołysanka (Lu lu dziecię)'' śpiewana przez jedną z wokalistek Zespołu Śpiewaczego wielkim uczuciem. Pogodny nastrój wprowadza utwór ,,Zimna rosa'' oparta na rytmicznej grze fortepianu i jazzowych impresjach w dalszej części kompozycji.

,,Erotyki ludowe'' to album do którego warto wracać,aby cały czas odkrywać wielkie bogactwo zarówno tekstów jak i samej zróżnicowanej stylistycznie muzyki. Moim zdaniem to jedna z najciekawszych i wartościowych płyt mijającego już roku.