.::MUZOL::. - Recenzja: ALASTOR ,,OUT OF ANGER'' (2012)

ALASTOR ,,OUT OF ANGER'' (2012)

Nowa płyta Alastor wpisuję się w nurt ,,wielkich powrotów po latach'' polskich zespołów metalowych takich jak Hammer, Kreon, Stos. Pojawia się więc pytanie jak brzmi muzyka twórców ,,Syndrom of the cities'' w roku 2012? Nowocześnie,brutalnie, niebanalnie,chwilami wręcz death metalowo. Świadczy o tym już bezlitosny ,,Beaten'' (sam tytuł!) poprzedzony krótkim akustycznym intro.

Czasem trudno uwierzyć,że to ten sam zespół co stawiał swoje pierwsze kroki na rodzimej scenie dobrych 20 lat temu. Alastor nie opiera jednak swej twórczości jedynie na agresji – sporo tu melodii słyszalnych choćby w samych gitarowych riffach i solówkach(,,Look at me'', ,,Hatemate'').

Nową jakością jest też nowy wokalista obdarzony brudnym,w sam raz pasującym do tego typu muzyki,głosem. Niejaki Mish Jarski potrafi zaśpiewać melodyjnie niczym Zak z Clawfinger (skandowane refreny ,,Crawling'', ,,Look at me'') aż po mocne growle znane choćby z Suolfly ,,Real face''.

Na płycie dominują przeważnie szybkie tempa choć możemy też trafić na nieco wolniejsze,bardziej ,,walcowate'' motywy jak na przykład w utworze tytułowym z ciekawymi gitarowymi harmoniami. Inny jest też bardzo melodyjny ,,My soul'' któremu bliżej do prog metalu niż nowoczesnego thrash metalu,który generalnie przeważa na ,,Out of anger''.

Muzyka Alastor AD 2012 brzmi na pewno inaczej niż 20 lat temu – zmieniły się czasy i samo podejście do grania nowocześnie brzmiącego metalu. Oczywiście może trochę przeszkadzać,że zespół może czasami za bardzo wzoruje się na uznanych gwiazdach pokroju Soulfly, Clawfinger, Fear Factory.

Pomimo tego warto posłuchać wydanego po latach albumu ,,Out of anger'' aby przekonać się,że polskie zespoły metalowe nie muszą cały czas mieć kompleksów z powodu rzekomego ,,bycia gorszym'' od zagranicznych kolegów.

Oficjalna strona Alastor:

http://www.alastor.pl/index_strona.htm